W mediach społecznościowych coraz większą furorę robi fryzura meduza. Jest to bardzo odważne cięcie i nie dla każdego. Nieco bardziej stonowaną wersją tego trendu będzie fryzura na ośmiornicę, która oprócz tego, że jest efektowna, to wymaga znacznie mniej wysiłku przy stylizacji. Szczególnie korzystnie wygląda na włosach grubych i gęstych, które mają pewien problem z uzyskaniem objętości.
Ośmiornica jest najlepszym rozwiązaniem dla długich włosów, gdyż wtedy widać najwyraźniej kunszt tego strzyżenia. A polega ono na mocnym cieniowaniu włosów, ale w taki sposób, ażeby włosy układały się w średniej grubości pasma. Objętość powinna być skupiona na czubku głowy, ta partia przypomina nieco strzyżenie na boba. Ważną częścią jest grzywka, która podkreśla romantyczny look i skupia uwagę na oczach. Przy tej fryzurze istotna jest stylizacja długich pasm o różnej długości w fale. I tu pomocna będzie lokówka lub prostownica. Końcówki pasm powinny być proste, a fale ukształtowane na długości. Ośmiornica ma dosyć grube macki, co w przełożeniu na fryzurę oznacza grube pofalowane pasma.
Fryzura na ośmiornicę potrzebuje odpowiedniej stylizacji, choć nie jest ona skomplikowana. Ważny jest dobór odpowiednich kosmetyków. Po pierwsze chodzi o odbicie włosów od nasady głowy i nadanie im nieco bałaganiarskiego looku. Pomocne będą pianki i puder do stylizacji. Ażeby "macki", czyli pasma były wyraźnie zaznaczone, trzeba je odpowiednio ułożyć w fale. Najlepiej sprawdzi się do tego prostownica lub lokówka. Coraz popularniejsza jest tak zwana lokówka na zimno, czyli satynowy wałek, na który nawija się włosy. Pamiętajmy jednak o nakręcaniu włosów na długości, bez końcówek. Przy układaniu grzywki przyda się duża okrągła szczotka, na którą nawijamy ją do wewnątrz lub wprost przeciwnie, wówczas będzie utrzymana w stylu lat 70. Całość warto utrwalić mocnym lakierem do włosów.