Kocia kreska to najsłynniejsza i najstarsza technika makijażu oczu. Niewiele osób pamięta, że jej fanką była sama Kleopatra, która dzięki temu miała wręcz bardzo przeszywające spojrzenie. Co ciekawe oczy malowali również faraonowie. Od tamtej pory kreska na oku stała się ponadczasowym motywem, po który wciąż chętnie sięgamy.
Makijaż typu kocie oko dodaje spojrzeniu magnetyzmu i optycznie je powiększa. Może być gruba i mocna jak u Kaliny Jędrusik, lub delikatna jak u Audrey Hepburn. Pasuje niemal do każdego koloru i kształtu oka, na specjalne okazje, jak i na co dzień. Sęk w tym, żeby były idealnie równo narysowana i regularna. A z tym wiele osób ma problem. Są jednak pewne triki, które zdecydowanie ułatwią nam to zadanie.
Do zrobienia kociego oka wymagana jest pewna wprawa, a chyba najtrudniejsza jest końcówka wywinięta po górze. To bardzo ważne, ponieważ dzięki temu oka nabiera właśnie kociego kształtu. Na TikToku niesamowicie popularna stała się zaskakująca technika przy wykorzystaniu... łyżki.
Wystarczy namalować prostą kreską na górnej powiece, a do wywinięcia linii użyć dwóch stron łyżki. Rączki do narysowania końcówki, a okrągłej części do namalowania łuku między dwiema tymi częściami. Obszar wyznaczony przez obie kreski wypełnij eyelinerem. Inna metoda to namalowanie wywiniętej końcówki po prostu za pomocą okrągłej części. Szczegółowe wykonanie może zobaczyć w tutorialu u blogerki Enjoyment.
Przy robieniu kreski na oku ważny jest naprawdę trwały eyeliner dobrej jakości lub kredka do oczu. Trwałość może poprawić również baza do makijażu oko lub lekkie przypudrowanie przed wykonaniem.