Zanieś pusty słoik do łazienki i postaw koło prysznica. Sposób, w jaki go wykorzystasz cię zachwyci

Słoiki zazwyczaj służą do przechowywania domowych przetworów i różnego rodzaju kosmetyków. Mało kto zdaje sobie z tego sprawę, ale naczynie może się też świetnie sprawdzić, jeśli postawi się je w łazience niedaleko prysznica lub wanny. Wyjaśniamy dlaczego.

Zagłosuj na swoich ulubieńców w plebiscycie The Best of New Beauty i daj sobie szansę na zyskanie wyjątkowych nagród.

Chociaż ozdobne słoiki świetnie sprawdzają się w łazience do przechowywania wacików, soli do kąpieli, patyczków i innych rzeczy, to mogą mieć też inne zastosowanie — pomogą w pielęgnacji włosówPrzekonaj się, na czym polega "kubeczkowa" metoda mycia włosów.

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Ania Starmach testuje sposób na elektryzujące się włosy

Po co trzymać w łazience pusty słoik? Wykorzystaj go do "kubeczkowego" mycia włosów

Słoik bez zakrętki trzymany w łazience może posłużyć do świadomej pielęgnacji włosów. Niektórzy uważają, że zwykły sklepowy szampon jest za ciężki dla kosmyków, dlatego warto przed umyciem rozcieńczyć go z wodą. Do tego właśnie przyda się puste naczynie. Działanie ma na celu zużycie mniejszej ilości kosmetyku, a samo umycie skóry głowy stanie się dużo łatwiejsze i delikatniejsze.

  1. Wlej do słoika szampon, dodaj odpowiednią ilość wody i wymieszaj.
  2. Kiedy produkt się lekko spieni, wylej go na skórę głowy i wmasuj we włosy.
  3. Spłucz kosmetyk wodą.

Metoda świetnie sprawdza się w przypadku osób, które mają delikatną skórę. Można ją stosować na każdym rodzaju włosów — od prostych po mocno kręcone. Słoik przyda się też, gdy do jednego mycia przygotujemy zbyt dużą ilość szamponu. Wówczas wystarczy go zakręcić, a nadmiar wykorzystać kolejnym razem.

Jak często myć włosy? Na to warto zwrócić uwagę

Są ludzie, którzy mają z góry ustalony plan mycia włosów i robią to na przykład raz na dwa dni. Inni z kolei czekają na chwilę, gdy skóra głowy będzie przetłuszczona, a kosmyki przestaną wyglądać estetycznie. Najlepszym momentem jest ten, w którym po prostu stwierdzisz, że pasma potrzebują odświeżenia. Okazuje się, że często myte włosy znacznie szybciej produkują łój, przez co można wpaść w błędne koło i myć je nawet codziennie, co na dłuższą metę bywa uciążliwe i czasochłonne. Dzieje się tak za sprawą pobudzenia gruczołów łojowych do pracy. Jeśli nie chcesz pielęgnować kosmyków tak często i szukasz sposobu na zahamowanie tempa przetłuszczania się pasm, wypróbuj prosty sposób. W dni, w których nie masz w planach wychodzenia z domu, zwlekaj przez jakiś czas z myciem. Możesz też częściej spinać i związywać włosy, co zmniejszy produkcję sebum.

Więcej o: