Moda lat 90 znowu powraca! Nie tylko pod postacią bojówek i krótkich topów, bo ma to odzwierciedlenie również we fryzurach. Jednym z gorących, niegdyś popularnych trendów są mocno podwinięte końcówki. Jednak nie do każdego kształtu twarzy pasują.
Nie pamiętasz, jak wygląda taka fryzura? W takim razie warto sięgnąć pamięcią do kultowych serialu. Wywinięte końcówki nosiła Monica Geller w serialu "Przyjaciele", a także Samantha Jones w "Seksie w wielkim mieście". A na nich wzorowało się mnóstwo kobiet na całym świecie. Wywijane końcówki łączone są z innym trendem, który powrócił, mianowicie intensywne cieniowanie włosów.
Niedawno bobem z mocno podkręconymi końcówkami zachwyciła Khloe Kardashian.
Stylista gwiazd, Jen Atkin, nazywa to lookiem bogatych dziewczyn z filmów lat 90. Ten sposób na układanie włosów można wypróbować na wielu fryzurach, zarówno na długich, jak i krótszych. Najlepsza do tego będzie gruba okrągła szczotka, którą trzeba z pomocą suszarki wywijać same końcówki. Przydatny będzie do tego spray termoochronny lub pianka do stylizacji włosów. Taką stylizację można również wykonać z pomocą prostownicy lub lokówki, choć efekt może być nieco inny, mniej pełny. Co ciekawe, takie "ujarzmione" końcówki wyglądają na zdrowsze i grubsze.
Taka fryzura może jednak nie pasować do owalnego kształtu twarzy, choć to tylko teoria. Podwinięte końcówki mogą nieco optycznie poszerzać twarz, jednak zanim się zniechęcisz, warto najpierw wypróbować tę stylizację włosów na własnym przykładzie.