Domowe obowiązki potrafią skutecznie osłabić płytkę paznokci, ponieważ różne detergenty, a nawet sama woda, mogą wpływać na nie negatywnie. Podobnie działają wszelkie niedobory w organizmie, a zimą o nie nietrudno. U niektórych paznokcie stają się kruche i cienkie po długim stosowaniu lakierów hybrydowych, od których warto od czasu do czasu zrobić sobie przerwę na regenerację. Wtedy na scenę wkracza manicure japoński, który nie tylko olśniewa naturalnym kolorem, ale i bardzo skutecznie wzmacnia paznokcie.
Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Najważniejszą elementem manicure japońskiego jest specjalna zielona pasta, którą wciera się w paznokieć. Zawiera ona keratynę, pyłek pszczeli, krzemionkę, witaminy (A, E). Pasta wyrównuje ubytki i utwardza paznokcie, w procesie wcierania zmienia barwę na delikatny róż. Kolejnym krokiem jest przecieranie paznokci specjalnym pudrem, który nadaje połysk i zabezpiecza wchłanianie składników. Na koniec tak jak i w przypadku manicure hybrydowego, warto nałożyć na skórki wokół paznokci odżywczą oliwkę. Efekt utrzymuje się do dwóch tygodni.
Należy pamiętać, że nawet tak delikatny manicure nie jest dla każdego i istnieją pewne poważne przeciwskazania takie jak różnego rodzaju schorzenia skóry: drożdżyca, grzybica skóry lub paznokci, niektóre alergie, choroby wirusowe, zapalenia, infekcje. Przeciwskazaniem jest również noszenie paznokci akrylowych (nie hybrydowych), lepiej poczekać kilka tygodni, ponieważ pocieranie ich pasta może dodatkowo obciążyć płytkę.