Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Zmarszczki to linie, które tworzą się na skórze. Podobnie jak w przypadku zagnieceń na koszuli, którą trzeba wyprasować. Najczęściej znajdują się na twarzy, szyi, dłoniach i ramionach. Mogą wyglądać jak fałdy lub grzbiety. Warto pamiętać, że są naturalną częścią procesu starzenia się organizmu. Istnieją opcje, które mogą poprawić twój wygląd i nie wydasz na nie fortuny.
Witamina A od dawna jest klejnotem w koronie formuł przeciwstarzeniowych. Stosowana miejscowo ma wiele zalet dla skóry. Stymuluje produkcję kolagenu, zwiększając grubość skóry właściwej oraz poprawiając strukturę i jędrność skóry. To wypełnienie skóry zmniejsza widoczność drobnych linii i zmarszczek. Oprócz stymulacji nowego kolagenu chroni również przed degradacją kolagenu, opóźniając powstawanie zmarszczek. Dodatkowo witamina A przyspiesza obrót komórkowy, szybciej dostarczając nowe komórki na powierzchnię, zmniejszając widoczność plam starczych i poprawiając teksturę w procesie.
Maść z witaminą A może się okazać szczególnie przydatna w okresie jesienno-zimowym. Spełnia nie tylko funkcje ochronne przed niesprzyjającymi czynnikami zewnętrznymi, ale również działa regenerująco na skórę, która może być sucha i popękana. Znajdziesz ją w każdej aptece, a cena produktu to ok. 3-6 zł za tubkę. Możesz ją aplikować nie tylko na skórę twarzy, ale również dłoni oraz ust, wszędzie tam, gdzie potrzebujesz nawilżenia.
Aby maść z witaminą A spełniała swoje funkcje, warto pamiętać o regularnym stosowaniu. Osłabiona bariera hydrolipidowa nie zapewni prawidłowej ochrony suchej skórze. Maść zmniejszy wrażliwość cery na czynniki atmosferyczne oraz podatność na powstawanie nowych oznak starzenia. Z kolei istniejące już zmarszczki i bruzdy będą mniej widoczne oraz płytsze, gdyż skóra będzie nawilżona.
Pamiętaj, żeby przed stosowaniem jakiegokolwiek produktu, upewnić się, że nie występuje nadwrażliwość na któryś ze składników lub skonsultuj się z lekarzem.