Więcej o gwiazdach przeczytasz na Gazeta.pl
Doda od lat jest jedną z najpopularniejszych kobiet w polskim show-biznesie. Ku uciesze wielu fanek i fanów, gwiazda aktywnie prowadzi swój profil na Instagramie, gdzie śledzi ją ponad 1,5 mln osób, z którymi dzieli się wybranymi momentami ze swojego życia. Dla wielu fanek, Doda jest ogromną inspiracją, więc nic dziwnego, że kobiety regularnie dopytują ją o jej dietę czy używane przez nią kosmetyki.
Doda powiedziała ostatnio na instagramowej relacji, że zapytała swoje obserwatorki oraz obserwatorów, co by chcieli, żeby zmieniła w swoim sposobie prowadzenia konta. - Oczywiście nic, bo jestem uparta i zapatrzona w siebie, ale dużo tam było próśb i pytań o to, żebym więcej opowiadała o kilku rzeczach, ale z top trzy no to o swojej pielęgnacji - wyznała. Postanowiła zatem spełnić ich prośbę i pokazała kilka używanych przez siebie kosmetyków. Wśród nich znalazł się tusz drogeryjnej marki, który w cenie regularnej kosztuje około 32 zł, jednak w promocji można go kupić nawet za około 16 zł.
- I taka moja polecajka, od najtańszych do no takich dosyć droższych rzeczy, ale rzeczy, które... to jest mój must have, uwielbiam je i nie wyobrażam sobie bez nich życia. Proszę bardzo, polska firma Eveline. Zaj***sty, no najlepszy. Nie ma, nie ma, nie ma po prostu lepszego tuszu do rzęs niż ten. ten jest akurat wodoodporny, idealnie się sprawdza na jakieś wakacje, spocona twarz i te sprawy, basen. Ale jest też wersja nie wodoodporna. To jest coś niesamowitego. To jest w ogóle magia - powiedziała na InstaStories.
Doda pokazała ulubiony tusz do rzęs https://www.instagram.com/dodaqueen/
Kiedyś Marina Łuczenko-Szczęsna postanowiła pokazać na Instagramie, jak maluje rzęsy oraz jakiego tuszu używa. Już od lat znakiem rozpoznawczym w makijażu Mariny są oczy podkreślone kreską namalowaną eyelinerem oraz mocno wytuszowane rzęsy. Okazało się, że wówczas używała tuszu do rzęs Upper & Lower Lash Definition od marki Wibo. Na górne rzęsy Marina nakłada kilka warstw tuszu, następnie aplikowała go w zewnętrznych kącikach oczu tak, by osiągnąć efekt "kociego oka".