Forsycje rosną w wielu miejscach i mało kto zdaje sobie sprawę, jakie korzystne działanie mogą przynieść w codziennej pielęgnacji ciała. Wczesną wiosną można je rozpoznać po licznych, żółtych kwiatkach, które nie dość, że są łatwe w uprawie, to jeszcze pięknie się prezentują. Okazuje się, że napar z kwiecia można stosować jako tonik do przemywania twarzy. Jak go przygotować i jakie przyniesie działanie?
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Mało kto wie, że kwiaty forsycji zawierają wiele korzystnych dla zdrowia związków bioaktywnych. Działają przeciwzapalnie, przeciwwirusowo i antybakteryjnie. Mają sporo witaminy C i rutyny, które wzmacniają naczynia krwionośne i zapobiegają pojawianiu się "pajączków" na skórze. Delikatne kwiatki pomagają też zmniejszyć widoczność opuchlizny i obrzęków.
Wyciąg z kwiatu forsycji od dawna stosuje się w kosmetyce. Można go znaleźć w sklepowych tonikach i kremach. Regularne stosowanie na skórę sprawi, że cera będzie wyglądała młodo (zmniejszy widoczność zmarszczek), a także będzie się starzeć o wiele wolniej. Nic nie stoi na przeszkodzie, by korzystny produkt przygotować samemu w domu. Jak to zrobić?
Chcąc wykorzystać kwiaty forsycji do przygotowania pielęgnacyjnego naparu, należy pamiętać, by zbierać tylko te, które rosną w pełni naturalnym środowisku. Okolice autostrad i obecność samochodów działają na nie negatywnie — są zanieczyszczone spalinami, dlatego warto poszukać kwiatów rosnących z dala od człowieka. Najlepszym czasem na zbieranie forsycji jest kwiecień i maj, gdy kwiaty są świeże. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by je ususzyć i wykorzystać później. Jak przygotować tonik?
Pamiętaj, by przed zastosowaniem naparu z forsycji na twarz wykonać próbę uczuleniową na niewielkim fragmencie skóry. Jeśli cierpisz na alergię, a kwiaty nie są dla ciebie korzystne, pomoże ci to uniknąć późniejszych problemów skórnych.