Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Kiedyś kobieta z krótkimi włosami była uważana za chłopczycę. Później istniało przekonanie, że taka fryzura nie pasuje dla pań w każdym wieku. Dziś na ostre cięcie decyduje się coraz więcej kobiet. Krótkie włosy są utożsamiane z silnym charakterem i pewnością siebie. W 2023 roku królują trzy cięcia: pixie cut, long bob oraz baby bangs. Jak dokładniej wyglądają?
Bob wciąż jest na topie, ale powstała też jego dłuższa wersja dla osób, które nie chcą tak drastycznie ścinać włosów. Lob, czyli dłuższa wersja boba, to bezpieczne rozwiązanie, bo w jego przypadku włosy sięgają linii brody. Pasuje do każdego kształtu twarzy i dodaje włosom objętości.
Dodatkowo możesz je pofalować, dzięki czemu fryzura będzie się prezentować kobieco i delikatnie. Z kolei gładka wersja loba wygląda niezwykle elegancko i bardzo dobrze sprawdzi się podczas oficjalnych wyjść.
Baby bangs to krótko ścięta, delikatnie postrzępiona grzywka. Miejscami może być nawet nierówna. Często kończy się w 1/3 albo w połowie czoła, jednak nie jest gęsta i nie zasłania go w całości. Ten rodzaj grzywki optycznie wysmukla, dlatego dobrze sprawdzi się w przypadku okrągłego kształtu twarzy. Możesz ją wyprostować i stworzyć równą linię albo zostawić w artystycznym nieładzie. Najlepiej będzie wyglądać z bobem albo wycieniowanymi włosami. Taka fryzura doda ci dziewczęcego uroku.
Pixie cut to krótko ostrzyżone z tyłu i po bokach włosy z delikatnie dłuższym przodem. Taka fryzura często jest nazywana cięciem "na chłopaka".
Jest ponadczasowa, przebojowa i charakterna. Jednocześnie ma w sobie też dużo uroku i świeżości. Z łatwością można ją stylizować przy pomocy pasty albo lakieru do włosów. W przypadku pixie cut grzywka może być krótka i minimalnie zasłaniać czoło albo sięgać aż do brwi.