Szukając naturalnych rozwiązań, również w przypadku pielęgnacji włosów nie trzeba szukać daleko. Wiele tanich i wszechstronnych działaniem produktów znajdziesz w szafce kuchennej. Jednym z nich jest ocet jabłkowy, który jest wytwarzany ze sfermentowanych jabłek. Czy warto, aby był częścią rutynowej pielęgnacji włosów? Podpowiadamy.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Włosy, podobnie jak wszystko inne, mają naturalny zakres pH, czyli poziom kwasowości lub zasadowości, który należy utrzymać, aby zachować zdrowie. Kiedy wyjdzie poza ten zakres, ze względu na środowisko, użycie produktu, stylizację lub inne czynniki zewnętrzne, zauważysz różnicę w ich wyglądzie oraz dotyku. Normalne pH skóry głowy wynosi 5,5, a łodygi włosa 3,5. Szampon i odżywka zakłócają równowagę pH włosów, powodując większą porowatość i puszenie się włosów. Popularny w kuchni, ocet jabłkowy ma pH od dwóch do trzech i może przywrócić prawidłową równowagę, tym samym zamknąć otwarte łuski, zmniejszyć porowatość pasm i sprawić, że kosmyki będą mocniejsze i bardziej błyszczące. Kolejną może być zmniejszenie łupieżu oraz wypadania włosów.
Chociaż efekty są delikatne, sam ocet jabłkowy jest zbyt ostry, aby nakładać go bezpośrednio na włosy. Warto rozcieńczyć go przed nałożeniem na skórę głowy, gdyż w przeciwnym wypadku może podrażniać, a nawet prowadzić do łagodnych oparzeń. Stosuj raz w tygodniu, aby złagodzić objawy suchej skóry głowy lub raz w miesiącu, aby zachować zdrowe włosy. Najprostszy sposób na przygotowanie płukanki do włosów na bazie octu jabłkowego to: