Więcej wywiadów znajdziesz na Gazeta.pl
Z jednej strony w opinii publicznej panuje powszechne przekonanie, że im droższy produkt, tym spektakularnejsze. Jednak z drugiej strony wiele osób zdaje sobie sprawę, że w przypadku luksusowych marek spora część ceny danego kosmetyku to nie sam produkt, a opakowanie, marketing i sam prestiż marki. Zatem czy cena mówi nam choć trochę o jakości i czy można znaleźć tani kosmetyk, który jest dobry?
- Może zacznę od tych najdroższych kosmetyków, ponieważ te kosmetyki, które kosztują po kilka tysięcy, najczęściej nie mają substancji, które są równowarte wartości tego kremu. Kosmetyk, który będzie oscylował w okolicach 200 złotych, rzeczywiście może mieć te substancje, które są drogocenne i producent musiał taką cenę wystawić. (...) Duże firmy mogą mieć tańsze produkty w bardzo dobrej jakości, natomiast też nie da się stworzyć produktu, który będzie super tani, przynajmniej małej marce, z super jakością. Niestety - mówi Ewa Olczak-Dziadolka w rozmowie z Agnieszką Matracką.
- Małe marki zawsze mają zawsze mają tą cenę wyższą, ze względu też na koszty produkcji, które najczęściej robią w Polsce, a nie w Chinach. Jest szereg działań, które wpływają na cenę. Natomiast jednak tych najtańszych produktów bym nie kupowała - dodaje.
Kupując kosmetyk podstawowym kryterium wyboru danego produktu powinien być jego skład, który odpowiada na potrzeby danej skóry. To pod kątem zawartości składników aktywnych powinno się oceniać kosmetyk, a nie wyłącznie po jego cenie. Na rynku są bowiem produkty, które choć różnią się ceną, wykazują się podobną skutecznością w działaniu.