Ślub i wesele w zimie

Czwarta pora roku nasuwa skojarzenia ze śniegiem, mrozem i feriami. Przyzwyczailiśmy się, że jak ślub, to latem. Tak być nie musi, o czym przekonuje coraz większa liczba zimowych nowożeńców.

Mniej ślubów, więcej możliwości

Organizowanie ślubu i wesela w środku zimy nie należy do najpopularniejszych. Mniej par, które chcą w mroźniejszych miesiącach wstąpić w związek małżeński oznacza dla Ciebie jedno - mniejsze obłożenie kościołów, urzędów stanu cywilnego i sal bankietowych. Menadżerowie tych ostatnich, są dzięki temu bardziej skłonni do negocjowanie cen i dawania rabatów. Dotyczy to prawie każdego elementu ślubu i wesela - mniejszy popyt daje większy wybór i dostępność. Chłód za oknem powinien skłonić Ciebie i narzeczonego do bardziej troskliwego podejścia do zaproszonych gości. Dobrze, żebyście wybrali miejsce, w którym osłonięci przed wiatrem i deszczem, zaproszeni na ślub będą mogli poczekać w kolejce na swoją kolej do składania życzeń. W tym przypadku całkiem zasadne jest skierowanie gości, którzy są także zaproszeni na wesele do składania życzeń w drugiej turze w restauracji. Zarezerwujcie także - jeśli jest taka potrzeba - transport na miejsce wesela, a później kilka kursów, które odwiozą weselników do domów.

Zimowa panna młoda

Kobiety, które do ołtarza idą w zimie mają większe niż letnie panny młode pole do stylizacyjnego popisu. Zimą w ruch mogą pójść bolerka, mufki, płaszcze, futra, kożuchy, etole, czapki, kapelusze i rękawiczki. Zimno wymusza na pannie młodej cieplejszy strój, co ma swoje zalety i pozwala na stworzenie bardzo ciekawego, wieloelementowego zestawu. W zimie suknie mogą być dodatkowo szyte z cieplejszych materiałów - np. tkanej równie cienko co jedwab - wełny. Długie rękawy nie są elementem obowiązkowym. Niewiele kobiet rezygnuje z przyjemności pokazania ciała w gorsetowej górze, czy sukni o asymetrycznym ramiączku. W kościele czy urzędzie stanu cywilnego ogrzać je może, oprócz atmosfery i adrenaliny, żakiet, bolerko lub szal. Czy makijaż letniej panny młodej różni się od tej zimowej? Owszem. Powinien być utrzymany w cieplejszej tonacji, podobnie zresztą jak sukienka (żadnej sinej bieli wpadającej w fioletowy odcień). Użyj cieplejszego odcienia podkładu, złotych i beżowych cieni zamiast srebrnych.

Uczta jakich mało

Zimą ludzie nie są nastawieni na przestrzeganie diety i trzymanie linii. Wiosną i latem zaproszeni goście mogliby kręcić nosem na rozgrzewające, sycące dania. Zimą będą z przyjemnością zajadać się tłustymi daniami kuchni polskiej. Nikt też nie odmówi sobie czekoladowego deseru i dokładki tortu. Wymyślając menu, powinniście mieć to na uwadze. Małe dekoracyjne porcyjki zaostrzą apetyt, ale go nie zaspokoją. W środku zimy nie ma się także co obawiać o frekwencję na parkiecie. Każdy będzie chciał się porządnie rozgrzać i spożytkować energię. Dekorując restaurację, czy salę bankietową, pamiętaj, by maksymalnie ocieplić wnętrze. Pomogą w tym ciepłe kolory - różowy, pomarańczowy, czerwony, złoty oraz boczne oświetlenie i świece. Jarzeniówki i ostre górne światło zabiją każdą atmosferę - poza tym niekorzystnie się w nich wygląda.

Kontrastowa podróż poślubna

Pary, które biorą ślub w środku lata, wyjeżdżając na miodowy miesiąc w podróż poślubną, nie mają szansy odpowiednio docenić aury. Świeżo poślubieni, którzy w środku zimy lecą w egzotyczny wyjazd, mają możliwość porządnego wyrwania się z realiów (także pogodowych), wypoczynku i naładowania baterii słonecznych. Nie taka zima straszna, jak ją mróz na szybach maluje!

PS Żeby rozgrzać się przed ślubem, obejrzyj kolekcję sukien ślubnych Macieja Zienia .

Więcej o: