Panny młode i ich ojcowie - piękne i wzruszające zdjęcia [GALERIA]

Z okazji Dnia Ojca, prezentujemy galerię poruszających zdjęć panien młodych ze swoimi ojcami. Łzy szczęścia, silne przeżycia, radość i poruszenie ukazane na fotografiach świadczą o tym jak ważnym momentem dla ojców jest dzień ślubu ukochanej córki.

Kobieca strona Gazeta.pl - Polub nas!

Dzień ślubu to symboliczny moment, w którym miano najważniejszego mężczyzny w życiu panny młodej, przestaje należeć do ojca, a zaczyna do męża. Ojcowie oddają swoje córki pod opiekę innego mężczyzny - moment ten niesie ze sobą wiele silnych emocji. Rodzice przeżywają ceremonię równie mocno jak para młoda.

<< ZOBACZ ZDJĘCIA >>

Z tatą do ołtarza

Choć według stanowiska Kościoła katolickiego to do panny młodej należy decyzja odnośnie tego, kto poprowadzi ją do ołtarza, ciągle mało córek decyduje się na to, by drogę tę pokonać z tatą u boku. Są jednak śluby, w których zostaje wykorzystana taka możliwość. To piękny gest, symbolizujący przekazanie córki przyszłemu zięciowi.

Skąd jednak wziął się taki zwyczaj? W większości kojarzymy go z amerykańskich filmów - istotnie w Stanach Zjednoczonych każda panna młoda do ołtarza prowadzona jest przez swojego ojca. Zgodnie z tradycją do kościoła najpierw powinna wejść rodzina panny młodej,  a kolejno krewni pana młodego oraz on sam w towarzystwie rodziców. Następnie czeka przy ołtarzu na swoją wybrankę prowadzoną przez przyszłego teścia. Jednak taki zwyczaj ma również swoje korzenie w staropolskich zwyczajach. Tradycyjny orszak powinien wyglądać następująco: w pierwszej parze pannę młodą prowadzi jej ojciec, za nimi podąża pan młody ze swoją matką, kolejna para to tata pana młodego i matka panny młodej, orszak powinni zamykać świadkowie.

Choć według stanowiska Kościoła katolickiego to do panny młodej należy decyzja odnośnie tego, kto poprowadzi ją do ołtarza, ciągle mało córek decyduje się na to, by drogę tę pokonać z tatą u boku. Są jednak śluby, w których zostaje wykorzystana taka możliwość. To piękny gest symbolizujący przekazanie córki przyszłemu zięciowi.

Fot. Tumblr

Skąd jednak wziął się taki zwyczaj? W większości kojarzymy go z amerykańskich filmów - istotnie w Stanach Zjednoczonych każda panna młoda do ołtarza prowadzona jest przez swojego ojca. Zgodnie z tradycją do kościoła najpierw powinna wejść rodzina panny młodej, a kolejno krewni pana młodego oraz on sam w towarzystwie rodziców. Następnie czeka przy ołtarzu na swoją wybrankę prowadzoną przez przyszłego teścia. Ten rytuał ma również swoje korzenie w staropolskich zwyczajach. Tradycyjny orszak powinien wyglądać następująco: w pierwszej parze pannę młodą prowadzi jej ojciec, za nimi podąża pan młody ze swoją matką, kolejna para to tata pana młodego i matka panny młodej, orszak powinni zamykać świadkowie.

Wyszczególnienie roli ojca

Na polskich weselach prowadzenie panny młodej do ołtarza przez ojca ciągle jest rzadkością - i właśnie z tego powodu ma duże szanse zostać w pamięci gości na dłużej. Przede wszystkim jednak ważne jest tu docenienie roli ojca. Tak dumny i wyróżniony może być tylko w jeden sposób - wprowadzając swoją ciągle małą córeczkę w nowe życie.

<< ZOBACZ ZDJĘCIA >>

Partner - materiał

zobacz wybrane produkty

Więcej o: