Olej palmowy: jego pozyskiwanie to proces, który wywołuje wiele emocji. I nie bez powodu. Palmy oleiste uprawia się na przemysłowych plantacjach, które powstają po uprzednim oczyszczeniu terenu, czyli spaleniu i wykarczowaniu obszarów lasów deszczowych. Wpływa to na przyspieszenie zmian klimatycznych oraz skazuje na śmierć wiele zwierząt.
Jak podaje WWF, "jedna trzecia powierzchni lasów tropikalnych wyciętych w czasie ostatnich 10 lat w Indonezji i Malezji została przekształcona w plantacje palmy oleistej. Najczęściej wycinka jest prowadzona w sposób nielegalny. Wraz z niszczeniem lasów tropikalnych giną bezpowrotnie rzadkie gatunki roślin i zwierząt, w tym orangutany. Szacuje się, że na Borneo w ciągu ostatnich 20 lat obszar, który zamieszkiwały te małpy, skurczył się o ponad 55 proc."
Wypalane indonezyjskie lasy deszczowe Flickr.com/Rainforest Action Network lic: CC BY-NC 2.0
WWF podaje również, że to nie sam olej jest problemem, ale sposób, w jaki się go pozyskuje. Jedynie 10 proc. firm na świecie korzysta z oleju palmowego z certyfikatem RSPO, czyli pozyskiwanego w sposób, który nie wpływa znacząco na degradację środowiska. Paweł Średziński z WWF podkreśla, że ratowanie lasów tropikalnych jest możliwe, jednak musi wystąpić silna presja ze strony konsumentów.
Jeśli to jednak kogoś nie przekonuje do bardziej wnikliwego czytania etykiet, powinien mieć świadomość, jaki wpływ na organizm ma jego regularne spożywanie.
Olej palmowy w wersji pierwotnej, surowej, jest nieszkodliwy: zawiera antyutleniacze, witaminy E, K. Jednak do nas trafia już jako olej rafinowany lub całkowicie/częściowo utwardzony. - Olej palmowy w takiej formie jest kompletnie pozbawiony składników odżywczych. Zawiera nasycone kwasy tłuszczowe, które niekorzystnie wpływają na układ krążenia. Ponadto w wyniku utwardzania powstają tłuszcze trans, które są szczególnie niebezpieczne. Powodują wzrost "złego" cholesterolu, zwiększają ryzyko choroby wieńcowej, zawałów serca - przestrzega dietetyk Hanna Stolińska.
W Internecie można znaleźć opinie, iż producenci ukrywają w składzie obecność oleju palmowego. Jeśli tak rzeczywiście jest, robią to niezgodnie z prawem. - Zgodnie z przepisami obowiązkowe jest wskazanie określonego źródła roślinnego, z którego pochodzi dany olej lub tłuszcz. Oleje te mogą być grupowane w wykazie składników pod nazwą "oleje roślinne" z następującym niezwłocznie po tej nazwie wykazem oznaczeń określonych źródeł roślinnych (np. słonecznikowy, palmowy) - informuje Izabela Zdrojewska z Głównego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Co więcej, są ścisłe wytyczne odnośnie umieszczania informacji na etykietach:
W niewielkich ilościach olej palmowy nie zrobi nam krzywdy. Jednak problem polega na tym, że jest on wszechobecny. Trudno jest się na niego nie natknąć, jeśli kupujemy przetworzone produkty spożywcze oraz kosmetyki.
Zobacz, w jakich produktach najczęściej występuje olej palmowy
To także może cię zainteresować: