Więcej treści o zdrowym trybie życia znajdziesz na Gazeta.pl
Trening na bieżni świetnie spala tkankę tłuszczową. Na dodatek sprawdza się jako trening wytrzymałościowy dla doświadczonych biegaczy, jak i tych, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę ze sportem. Podczas jednego godzinnego treningu na bieżni spalimy od 400 do 800 kcal. Ostateczny ubytek zależy jednak od indywidualnych czynników - masy ciała, wieku, płci. Średniego wzrostu kobieta o wadze 50 kg spali mniej kalorii niż ważący 100 kg postawny mężczyzna.
Czego potrzebujemy, aby biegać na bieżni? I jak biegać na bieżni, żeby schudnąć? Pamiętaj, aby mieć przewiewny strój, który nie krępuje ruchów. Nie zapomnij o butelce z wodą i ręczniku. W końcu możesz się solidnie spocić.
Przed wejściem na bieżnię należy uruchomić maszynę. Ustawiamy wówczas niewielką prędkość, którą dostosowujemy już podczas treningu. Istotna jest także rozgrzewka. To od niej zaczynamy każdy trening.
Dlaczego rozgrzewka jest taka istotna? Bieg na bieżni to dynamiczny trening. A ten bez wcześniejszego rozciągnięcia mięśni, wiązadeł czy stawów może skończyć się kontuzją. Rozgrzewamy więc całe ciało, rozciągamy solidnie nogi i dopiero wchodzimy na bieżnię.
Bieganie na bieżni możemy wykonywać w interwałach. To najskuteczniejsza metoda, jeśli zależy nam na utracie zbędnych kilogramów. Trening interwałowy, czyli ten o zmiennej intensywności, pozwala spalić nawet trzy razy więcej kalorii niż trening aerobowy.
Trenerzy personalni przekonują – bieganie interwałowe bardzo szybko pozwala zobaczyć rezultaty. Nie trzeba biegać miesiącami. Już po miesiącu regularnych treningów zobaczymy efekty. Co do samego treningu, także nie musimy przebiegać wyjątkowo długich dystansów. Na początek wystarczy przebiec 100 metrów sprintem, a następnie 200 metrów truchtem. Oczywiście wykonujemy kilka serii takich powtórzeń. Taki model treningu świetnie przyspiesza metabolizm, pozwala spalić tkankę tłuszczową. W efekcie mamy pięknie wysmukloną sylwetkę i o wiele lepsze samopoczucie!