Herbata nie odchudza

Polki na potęgę piją herbatki odchudzające. Czy to odchudzanie, czy tylko przeczyszczanie? I jelit, i portfela?

W aptekach, w internecie, w supermarketach opasła oferta herbatek odchudzających. Kuszą nazwami i opakowaniami: tańczące sylfidy opasane wstęgami znikających centymetrów. Nic, tylko pić i czekać, aż wypłukane kilogramy same odpłyną z bioder. Producenci stworzyli też herbaciane batony i pigułki, a nawet specjalne programy odchudzające na bazie herbaty. Jak to działa?

Wyobraźmy sobie, że jesteśmy producentami herbatki odchudzającej o nazwie Boskie Ciało. Rzucamy ją na rynek, reklamujemy w najchętniej oglądanych przez kobiety stacjach telewizyjnych, drukujemy ogłoszenia w najbardziej poczytnych babskich gazetach. Do reklamy angażujemy szczupłą celebrytkę. Kobiety kupują, jest dobrze, jednak niewystarczająco. Część z nich po kilku dniach picia wyraźnie się zniechęca. Na fali popularności herbatki Boskie Ciało wprowadzamy więc cały program odchudzającego picia. Herbatka Boskie Ciało - Początek Diety - zalecamy, by ją pić, w zależności od długości diety i kilogramów do stracenia, przez dwa-cztery tygodnie trzy razy dziennie. Herbatkę Boskie Ciało - Intensywne Zrzucanie - przez kolejne dwa-cztery tygodnie, a herbatkę Boskie Ciało - Utrzymanie Wagi - najlepiej do końca życia. Potem zaczynamy poszerzać ofertę o różne smaki: truskawkowy, mandarynkowy, a dla koneserów - o smaku passiflory i chińskiej śliwki. Dla tych, co dbają o urodę, mamy Boskie Ciało - Nawilżenie Skóry. Boskie Ciało - Plaża to letnia propozycja dla kobiet, które katują się dietą nawet podczas urlopu - specjalne składniki w herbatce przyspieszają opalanie. Szczególną troską otaczamy różne grupy wiekowe. Im dedykujemy Boskie Ciało 20 Plus, 30 Plus, 40 Plus lub 50 Plus, a ponieważ mężowie zaczynają podbierać magiczne torebki na odchudzanie żonom, wprowadzamy dla nich Boskie Ciało - Men. A potem idzie jak z płatka - w sklepach pojawiają się kolejne produkty pod wyrobioną marką: tabletki ziołowe do łykania trzy razy dziennie, koktajle, batony, herba-drinki, cukierki do ssania.

Szał boskich ciał? Nie. Dobrze zorganizowany biznes. Tylko czy takie herbaty działają?

I po herbacie

- Jeśli ktoś sądzi, że odchudzi go sama herbata, jest w błędzie. Cudów nie ma - mówi doc. Małgorzata Kozłowska-Wojciechowska z Uniwersytetu Medycznego w Warszawie, szefowa Rady Promocji Zdrowego Żywienia Człowieka. I powtarza jak mantrę: - Odchudzanie to przede wszystkim konsekwentna, zdrowa dieta na poziomie 1200-1500 kcal, dużo ruchu i czas - co najmniej kilka, kilkanaście tygodni. A herbata? Owszem, jest bardzo zdrowa, ma dużo przeciwutleniaczy zabezpieczających nasz organizm przed starzeniem. Poprawia pamięć i - jak udowodnili ostatnio naukowcy - chroni przed alergiami i nowotworami, m.in. jajnika czy prostaty. Zielona - reguluje trawienie, jest dobra na żołądek, obniża poziom złego cholesterolu we krwi. Przypuszcza się, że może lekko pobudzać przemianę materii. Jednak żadna herbata nie jest środkiem odchudzającym. Do tej pory nie przeprowadzono żadnych badań klinicznych potwierdzających skuteczność herbaty zielonej, czerwonej czy yerba mate w redukcji masy ciała.

Słowem - placebo. Dlaczego herbatki te reklamowane są jako odchudzające? Po pierwsze, wiele kobiet chce wyszczupleć, producenci wykorzystują ich naiwność. Po drugie, nie wszyscy nazywają swoje herbatki wprost "odchudzającymi", ale "wspomagającymi" odchudzanie, choć i opakowanie, i nazwa jednoznacznie sugerują ich przeznaczenie. Czyli mają one działać prawie odchudzająco, a "prawie" - jak wiadomo - robi dużą różnicę. Po trzecie, w świetle prawa suplementy diety można reklamować bez ograniczeń w mediach (w przeciwieństwie do leków na receptę), a co najważniejsze - producenci nie muszą udowadniać cudownego działania swoich preparatów i w zasadzie mogą napisać na opakowaniu, w reklamie czy na ulotce wszystko, co tylko im przyjdzie do głowy. Do wypuszczenia ich na rynek potrzebne jest jedynie zezwolenie, czyli często tylko "powiadomienie" Głównego Inspektoratu Sanitarnego (numer GIS powinien być na każdym legalnym produkcie wspomagającym odchudzanie). Wiele cudownych herbatek, szczególnie tych sprzedawanych przez internet, takiego zezwolenia nie ma.

Na forach internetowych zdarzają się jednak głosy kobiet zadowolonych z herbatek odchudzających. - Jeśli zaczynamy dietę i wytrzymamy na niej kilka tygodni, efekty przyjdą, czy to z herbatą, czy bez - tłumaczy doc. Kozłowska-Wojciechowska. - Poza tym dla wielu kobiet herbatka odchudzająca pita regularnie dwa-trzy razy dziennie staje się rytuałem podtrzymującym dyscyplinę diety. Jeśli dodatkowo wierzy się w działanie herbatki, łatwiej utrzymać reżim i kilogramy spadają.

Odchudzanie czy przeczyszczanie?

"Dieta moja na razie będzie do 800 kcal, potem chcę schodzić do 500-600 kcal. A więc obiad - jabłko (40 kcal) o 13.00. Kolacja: chyba zrobię sobie jakąś sałatkę z warzyw. Jedną lub dwie kromki chrupkiego pieczywa, jeszcze nie wiem z czym (2 kromki to 50 kcal + coś do max. 20 kcal, czyli w sumie 70-80 kcal). I ćwiczenia. O 12.15 herbatka, potem ćwiczenia 30 min. 15.05 herbatka, potem ćwiczenia 30 min lub rower przez godzinę. O 18.15 herbatka, potem ćwiczenia 30 min. I przed snem jeszcze 50 brzuszków. Moje napoje to: herbata gorzka, woda, herbata odchudzająca, zielona herbata. Pozdrawiam was, motylki. Dziękuję za wsparcie, dzięki wam wielu pokusom nie uległam".

To jeden z wpisów na blogu, jakich setki w internecie. "Motylki" to młode dziewczyny, często anorektyczki, które ze swojej obsesji życiowej - odchudzania - zrobiły religię. Codziennie poza jabłkami, chrupkim chlebem, jogurtami "zero" i sokami warzywnymi wypijają hektolitry herbatek nie tyle odchudzających, co przeczyszczających, parzonych z silnych, niebezpiecznych przy dłuższym stosowaniu ziół: senesu, kory kruszyny, korzenia rzewienia czy szakłaku amerykańskiego. Dietetycy ostrzegają, że picie tego typu herbatek dłużej niż siedem dni powoduje bóle brzucha, zaburzenia trawienno-jelitowe, wyhamowuje naturalną przemianę materii i "rozleniwia" układ pokarmowy, co oznacza, że po odstawieniu ziół gnębią nas zaparcia. Długotrwałe, uporczywe przeczyszczanie doprowadza do odwodnienia, zaburzenia gospodarki elektrolitowej, wypłukiwania z organizmu minerałów, witamin i dobroczynnej flory bakteryjnej, prowadząc do skrajnego wyczerpania organizmu, anemii, a nawet zgonu.

Wiele kobiet, sięgając po niewinne w ich przekonaniu ziółka, nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, co pije. Wiele kobiet nawet nie sprawdza, czy w składzie herbatki odchudzającej znajdują się silne zioła przeczyszczające, które producenci radzą stosować głównie przy zaparciach, dodając jednak wyraźne sugestie: "a także pomocniczo podczas odchudzania" czy "leczenia nadwagi". Jednak jak czytamy w opracowaniu "Farmakoterapia otyłości" sporządzonym przez naukowców z Akademii Medycznej w Warszawie, wspomaganie odchudzania ziołowymi środkami przeczyszczającymi nie ma sensu. "Ich działanie w redukcji masy ciała uważa się za wątpliwe. Ze względu na niebezpieczne przy długotrwałym stosowaniu działania niepożądane nie powinny być polecane jako środki wspomagające odchudzanie. Ich skuteczność w redukcji masy ciała nie została potwierdzona badaniami klinicznymi". I to piszą naukowcy!

Rynek rośnie, jelito się rozleniwia

Badania pokazują, że Polacy z roku na rok piją coraz więcej tzw. herbat funkcjonalnych (odchudzających, uspokajających, rozgrzewających). "W zeszłym roku ich sprzedaż wzrosła o 12,4 proc., w tym roku ma być podobnie. A to za sprawą coraz bardziej zróżnicowanej oferty produktowej, która w coraz większym stopniu zaspokaja potrzeby konsumentów" - donosił rok temu magazyn branżowy "Hurt i Detal". Liderem na rynku herbat odchudzających jest Herbapol Lublin, który ma 50 proc. rynku. O resztę biją się pozostałe, m.in.: Bio-active, Vitax, Posti.

Internautka Coco85: "Kiedyś używałam tych herbatek regularnie i nie polecam ich nikomu! Pierwsza historia z herbatką zaczęła się w nocy po wypiciu szklanki z jednej torebki. Wyglądało to mniej więcej tak, że przez godzinę nie mogłam zejść z toalety! Z czasem mój organizm przyzwyczajał się i musiałam stosować coraz większe dawki herbatek. Wypijałam nawet pięć herbatek dziennie, a potem cierpiałam z powodu "leniwego jelita". Od tamtej pory herbatek nie stosuję. Być może dzięki herbatkom można schudnąć lub utrzymać wagę, ale jakim kosztem?".