Polki omijają gabinety ginekologiczne. Lekarz wskazuje na konsekwencje

Ginekologów nieprzypadkowo nazywa się czasem lekarzami pierwszego kontaktu kobiet. Systematyczne badania profilaktyczne to przepis na dłuższe życie, lepszej jakości. A jednak Polki nieraz przez długie lata nie pokazują się w gabinetach ginekologicznych. Wciąż brakuje świadomości, jak ważne są regularne kontrole stanu zdrowia. Przypomina o tym ginekolog dr n. med. Grzegorz Południewski.

Niewiele ponad 60 proc. Polek, regularnie, czyli przynajmniej raz w roku lub według zaleceń lekarza, odwiedza ginekologa – wynika z raportu: "Profilaktyka zdrowia kobiet".* Co czwarta Polka trafia do gabinetu raz na trzy lata. Aż 13 proc. badanych w ogóle nie chodzi do specjalisty ginekologa. Nadal nie wszystkie pacjentki rozumieją, że wizyty kontrolne to inwestycja we własne zdrowie.

Badanie naprawdę ma znaczenie

– Kluczem do zachowania kobiecego zdrowia są regularne wizyty u ginekologa, najlepiej raz w roku. Wówczas mamy możliwość uchwycenia nieprawidłowości, które mogą być początkiem poważnej choroby na wczesnym etapie, kiedy prawdopodobieństwo jej wyleczenia jest bardzo duże. To czas na omówienie badań profilaktycznych, rozmowę o antykoncepcji i planach macierzyńskich – przypomina ginekolog dr n. med. Grzegorz Południewski.

Spora grupa kobiet wciąż uważa, że "to nic nie da, jak choroba ma być, to i tak będzie". Specjalista zdecydowanie nie zgadza się z takim myśleniem:

- Pacjentki, które nie były u ginekologa przez kilka lub kilkanaście lat znacznie częściej, niż te, które badają się regularnie, słyszą w gabinecie niekorzystne diagnozy, że choroba jest zaawansowana i wymaga ciężkiego, nierzadko okaleczającego leczenia – mówi dr Południewski.

materiał promocyjny

Ginekolog potrzebny w każdym wieku

O systematycznych badaniach przede wszystkim pamiętają kobiety z grupy wiekowej 25-34 lata. Młode mamy i kobiety planujące ciążę najlepiej dbają o "kobiece sprawy", niejednokrotnie utożsamiając je z rozrodczością. Tymczasem ginekolog jest lekarzem wszystkich kobiet. W grupie 45-54 lata przybywa kobiet, które do gabinetu ginekologa trafiają raz na kilka lat (prawie 35 proc.). Przybywa też pań, które w ogóle przestają z wiekiem do ginekologa chodzić (28 proc.). Zdaniem specjalistów to szczególnie niepokojące zjawisko:

- Właśnie w tej grupie wiekowej wzrasta ryzyko raka piersi. Ponadto, okres okołomenopauzalny wiąże się u wielu kobiet z występowaniem nieprzyjemnych dolegliwości, takich jak uderzenia gorąca, obfite poty czy labilność nastroju, którym można zaradzić stosując odpowiednie leczenie. Jedną z misji ginekologa jest wspieranie kobiet w przechodzeniu przez ten trudny czas – zauważa dr Południewski.

Z wiekiem problemy zdrowotne rosną, a część kobiet uważa, że skoro zostały już matkami czy babciami, nie muszą już dbać o swoje zdrowie. Wasze dzieci i wnuki was potrzebują. Nie chcecie badać się dla siebie (chociaż warto!), zróbcie to dla swoich bliskich.

Kobiety pomijane

Sporadyczne wizyty lub ich brak w gabinetach ginekologicznych to niekoniecznie tylko wybór samych kobiet. Mieszkanki dużych i średnich miast odwiedzają ginekologa częściej niż kobiety ze wsi i małych miasteczek. Co czwarta mieszkanka miejscowości od 20 do 50 tys. mieszkańców wcale nie chodzi do ginekologa. Czasem to skutek gorszej świadomości zdrowotnej, czasem źle pojmowanego wstydu, ale również gorszej dostępności do poradni ginekologicznych w małych miejscowościach.

W jeszcze trudniejszej sytuacji są kobiety z niepełnosprawnościami. Ocenia się, że w całej Polsce zaledwie ok. 160 gabinetów jest dostosowanych do ich potrzeb, a problem niepełnosprawności dotyczy niemal 1,5 mln kobiet. Nic dziwnego, że wiele z nich nigdy nie było u ginekologa, a większość musiała zrezygnować z wizyty w konkretnym gabinecie ze względu na brak dostosowania infrastruktury budynku lub odpowiedniego wyposażenia gabinetu ginekologicznego.

Szczególnie do tych kobiet skierowana była czwarta edycja kampanii społeczno-edukacyjnej "W kobiecym interesie", w ramach której mobilny gabinet ginekologiczny odwiedził trzy województwa. Przebadano 325 kobiet, w tym 90 z niepełnosprawnościami.

- Dostosowanie mobilnego gabinetu ginekologicznego do potrzeb kobiet

z niepełnosprawnościami było dla nas kluczowym wyzwaniem w tej edycji bezpłatnych badań profilaktycznych. Dzięki wskazówkom naszych partnerów wyposażyliśmy gabinet w odpowiedni sprzęt i zapewniliśmy udogodnienia komunikacyjne, które sprawiły, że pacjentki nie tylko z niepełnosprawnością ruchową, ale również wzroku czy słuchu, miały szansę poczuć się u nas komfortowo - mówi Aneta Grzegorzewska, dyrektor ds. korporacyjnych i relacji zewnętrznych Gedeon Richter Polska, organizatora akcji.

Po co to wszystko?

- W anonimowej ankiecie, którą zrealizowaliśmy wśród pacjentek przebadanych w gabinecie, 10 proc. przyznało, że nigdy nie miało wykonanego badania USG ginekologicznego, a prawie 80 proc. nigdy nie robiła testu na HPV. Niewiele mniej, bo 65 proc., nie robi regularnie badania cytologicznego. Mieliśmy też pacjentkę z niepełnosprawnością ruchową, w wieku 47 lat, która nigdy wcześniej nie siedziała na fotelu ginekologicznym. Te statystyki i realne historie pacjentek same mówią o kondycji systemu opieki ginekologicznej w zakresie dostępu do profilaktyki, zwłaszcza dla kobiet z niepełnosprawnościami – dodaje Aneta Grzegorzewska.

Organizatorzy akcji „"W kobiecym interesie" podkreślają, że potrzebne są działania systemowe, by skrócić drogę do gabinetu ginekologicznego wszystkim Polkom – tym, które nie czują potrzeby badań, i tym, które mają utrudniony dostęp do lekarza z przyczyn zdrowotnych czy ze względu na miejsce zamieszkania.

Dlaczego to takie ważne? Zaniedbane problemy ginekologiczne mogą znacząco obniżać jakość życia i niejednokrotnie prowadzą do rozwoju chorób onkologicznych. Nowotwory kobiece co roku zabierają przedwcześnie życie tysiącom Polek, a można tego uniknąć.

– Dzięki badaniu cytologicznemu mamy szansę wykryć zmiany przednowotworowe szyjki macicy. Jeśli w tym momencie zastosujemy odpowiednie leczenie, unikamy śmiertelnie groźnej choroby – podkreśla dr Południewski i dodaje:

– Takie wczesne zmiany nie dają żadnych objawów. Przykładem są chociażby widoczne w cytologii zmiany charakterystyczne dla zakażenia wirusem HPV, które zwiększa ryzyko rozwoju raka szyjki macicy. Współcześnie dysponujemy preparatem, który ogranicza ryzyko przeobrażenia zmiany zapalnej wywołanej zakażeniem HPV w nowotwór, a także przyspiesza proces gojenia się zmian śródbłonkowych wywołanych tym wirusem. Dlatego ogromnym błędem jest rezygnacja z cytologii z powodu braku dolegliwości. Gdy kobieta zgłasza się na cytologię zaniepokojona objawami, najczęściej okazuje się, że wymaga już leczenia.

Równie ważne jest samobadanie piersi. Mammografia czy USG piersi pozwalają wykryć niewielkie zmiany, czasem jeszcze niewyczuwalne, więc nigdy nie rezygnuj z okazji, by zrobić takie badania. Nie zapominaj jednak, że niejednokrotnie to same kobiety są swoim najlepszym diagnostą i pierwsze wykrywają coś niepokojącego. Muszą jednak w tym celu wykonywać systematyczne, comiesięczne samobadanie piersi. Tymczasem pamięta o tym zaledwie co czwarta Polka.

materiał promocyjny

Antykoncepcja i infekcje

Jednym z ważnych powodów, dla których warto odwiedzić gabinet ginekologiczny, jest antykoncepcja. Polki z jednej strony chcą świadomego macierzyństwa, z drugiej wciąż niemal co czwarta Polka nie stosuje antykoncepcji.

- Przyczyną niechęci Polek do antykoncepcji jest przede wszystkim lęk przed szkodliwym działaniem hormonów. Te przekonania są oparte na historycznej wiedzy zaczerpniętej od poprzednich pokoleń. Stosowanie nowoczesnych środków hormonalnych wiąże się z minimalnym ryzykiem poważnych działań niepożądanych – podkreśla dr Południewski.

materiał promocyjny

Specjalistę martwi stosowanie przez najmłodsze Polki (18- 24 lata) metod zawodnych szczególnie u młodych ludzi, czyli kalendarzyka małżeńskiego (10 proc.) i prezerwatywy (19 proc.). W tej grupie wiekowej tabletki antykoncepcyjne stosuje tylko 5 proc. badanych. Lekarza równie mocno niepokoi fakt, że niemal połowa kobiet po 45. roku życia nie stosuje żadnej metody zapobiegania ciąży.

- To błąd, bo choć po 45 roku życia prawdopodobieństwo ciąży jest niewielkie, to jednak ciągle trzeba się z nim liczyć. W tej grupie cykle stają się nieregularne, dlatego nie sprawdza się kalendarzyk, tymczasem 5 proc. dojrzałych respondentek mu ufa – dodaje ekspert.

Dobór metody antykoncepcji powinien uwzględniać wiek pacjentki, jej stan zdrowia i styl życia, plany na najbliższe miesiące i lata. Wizyta u ginekologa mogłaby być doskonałą okazją do takich rozmów. Najpierw jednak trzeba się do lekarza wybrać.

Z raportu wynika, że to, co najczęściej kobiety skłania by pójść do kobiecego lekarza, są objawy infekcji intymnych.

materiał promocyjny

- Infekcje intymne są najczęstszą przyczyną, dotyczącą nawet 70 proc. wizyt w gabinecie ginekologicznym. Jednak często kobiety zbyt długo zwlekają z wizytą u lekarza, próbując leczyć się samodzielnie przy użyciu środków dostępnych bez recepty. Problem w tym, że pacjentka sama nie jest w stanie stwierdzić, czy przyczyną infekcji są bakterie, wirusy, czy może grzyby, a ma to kluczowe znaczenie dla doboru odpowiedniej terapii. Konsekwencją odwlekania właściwego leczenia jest często zaawansowany stan zapalny, który wymaga bardziej skomplikowanego i dłuższego leczenia, a także niesie ze sobą ryzyko powikłań, takich jak przewlekły stan zapalny przydatków i dróg moczowych oraz powstawanie zrostów, które mogą powodować niepłodność – ostrzega dr Południewski i przypomina, że preparaty dostępne bez recepty można stosować przez 1-2 dni , głównie w celu złagodzenia dolegliwości w czasie oczekiwania na wizytę.

W kobiecym interesie

Pozornie to oczywiste, że zapobieganie poważniejszym schorzeniom i leczenie we wczesnym stadium nie tylko ratuje życie, ale pozwala też na dobór oszczędzających terapii, pozytywnie wpływających na jego jakość. Tymczasem ta wiedza często nie dociera do kobiet. Nie masz czasu na wizytę lekarską? Niestety, spóźnione leczenie na pewno zabierze ci go znacznie więcej.

Nie pamiętasz, kiedy ostatnio byłaś u ginekologa? Najlepiej zaraz umów się na wizytę. Nie ma co zwlekać. Nie jesteś przekonana? Korzystaj z dobrych źródeł informacji, które pomogą ci podjąć rozsądną decyzję i generalnie dowiedzieć się więcej o zdrowiu kobiet. Wiele eksperckich publikacji w przyjaznej, zrozumiałej formie, znajdziesz w serwisie https://zdrowa-ona.pl

- Dla Gedeon Richter zdrowie kobiet jest wartością szczególną. Zdajemy sobie sprawę, że troska o nie to dużo więcej niż dostarczanie wartościowych terapii. Pacjentki oczekują nie tylko poprawy zdrowia i samopoczucia, ale także potrzebują wsparcia w zmaganiach z chorobą i pomocy w codziennym życiu. Społeczeństwo natomiast wymaga udostępnienia informacji i podniesienia świadomości na tematy związane ze zdrowiem kobiet. – mówi dyr. Aneta Grzegorzewska i podkreśla, że Gedeon Richter Polska podejmuje wiele akcji wspierających inicjatywy służące zdrowiu kobiet.

"Grant na zdrowie" to konkurs organizowany przez Gedeon Richter we współpracy z Instytutem Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej. Jego celem jest wyróżnienie i promowanie stowarzyszeń, które realizują bądź planują realizację projektów wpływających na poprawę jakości i komfortu życia w obszarze zdrowia kobiet. Wyróżnione organizacje otrzymują grant przeznaczony na realizację zwycięskich projektów.

- Dzięki konkursowi "Grant na zdrowie" możemy być bliżej pacjentek i wpierać je w ich najpilniejszych potrzebach – kończy dyr. Grzegorzewska.

Raport "Profilaktyka zdrowia kobiet" powstał na podstawie badania, które przeprowadzono w marcu 2022 przez Mobile Institute na zlecenie firmy Gedeon Richter Polska. Badanie przeprowadzono z wykorzystaniem metody CAWI (Computer-Assisted Web Interview) na Polkach w wieku powyżej 18 roku życia, N=1000.