Zarówno promieniowanie UV, jak i zanieczyszczenie powietrza (znamy ponad 150 różnych substancji, które mają wpływ na skórę) znacznie nasilają tzw. stres oksydacyjny. Pod ich wpływem w skórze dochodzi do masywnej produkcji wolnych rodników, których naturalne mechanizmy obronne nie są w stanie zneutralizować. Nadmiar wolnych rodników uszkadza komórki skóry na różnych poziomach, co skutkuje przyspieszonym starzeniem się skóry, ale także niedostateczną produkcją składników płaszcza wodno-lipidowego. W ten sposób skóra traci naturalną barierę ochronną, a to nakręca spiralę problemu – przenikanie promieniowania UV oraz wnikanie niekorzystnych zanieczyszczeń jest ułatwione. Skóra staje się także sucha, wrażliwa, dochodzi do zaburzeń mikrokrążenia. Tym samym wygląda na zmęczoną i szarą. Co więcej, w 2015 w czasopiśmie naukowym „Journal of drugs in dermatology” ukazała się praca, w której autorzy sugerują, że zanieczyszczenie środowiska wpływa nie tylko na starzenie się skóry, ale także bezpośrednio na tworzenie się przebarwień.
W walce ze „stresem środowiskowym” bardzo ważnym orężem jest więc stosowanie dużej ilości silnych antyoksydantów, takich jak koenzym Q10 czy witamina C, a najlepiej wykorzystywać ich połączenie! Składniki te mają udowodnione bardzo silne działanie neutralizujące nadmiar wolnych rodników i co więcej – działanie stymulujące produkcję kolagenu przez komórki skóry. Witamina C także zapobiega powstawaniu przebarwień. Niestety ta naturalnie występująca w skórze (dostarczana z pokarmem) ulega bardzo szybkiemu rozpadowi pod wpływem promieni UV i zanieczyszczeń powietrza. Bardzo zły wpływ na jej poziom ma także palenie papierosów, stąd cery „palaczy” są zwykle ziemiste i szybciej ulegają starzeniu.
Zatem dostarczenie formuły kremu, która łączy w sobie wspomniane silne antyoksydanty jest doskonałym wyborem dla aktywnych, ale żyjących w dużym „stresie środowiskowym” kobiet!
Magdalena Łuczkowska – ekspert NIVEA, dr dermatolog