Środa Popielcowa w tym roku przypadnie na środę,17 lutego. Dla wierzących katolików jest dniem, który staje się pewną furtką dla rozpoczęcia przygotowywań na Zmartwychwstanie Chrystusa. Tradycja tego święta sięga już V wieku. Była to wtedy tzw. „głowa czterdziestnicy” i odbywała się w pierwszy poniedziałek wielkiego postu. Pokutnicy zgłaszali się wówczas do tajnej spowiedzi do biskupa lub wskazanego zastępcy. Spotykali się w Kościele, w którym posypywano ich głowy popiołem przy słowach: „Pamiętaj człowiecze, że jesteś prochem i w proch się obrócisz; czyń pokutę, abyś miał życie wieczne”. Od X wieku w nabożeństwie zaczęli uczestniczyć wszyscy wierni.
W Środę Popielcową podczas nabożeństwa kościelnego kapłani posypują głowy wiernych popiołem. Co ma symbolizować ten akt? Popiół jest oznaką pokuty, oczyszczenia i zmartwychwstania. Przygotowuje się go z zeszłorocznych, poświęconych palm wielkanocnych. Ten dzień ma stać się dla wiernych pełną refleksji chwilą zatrzymania, wszechobecnej zadumy. Zaleca się powstrzymania od hucznych zabaw. W Środę Popielcową obowiązuje post ilościowy i jakościowy – ograniczenie do ilości pokarmów i wstrzemięźliwość od mięsa.
Środa Popielcowa jest początkiem czterdziestodniowego postu, który ma stać się dla wiernych czasem przygotowań do Wielkanocy. Na początku chrześcijaństwa trwał jedynie 40 godzin i obejmował Wielki Piątek i Wielką Sobotę. Popielec nie należy jednak do świąt nakazanych – nie ma obowiązku uczestnictwa w nabożeństwie. Mimo to miliony katolików decyduje się na wzięcie udziału w eucharystii i poddanie się aktowi posypania głowy prochem.
W okresie Wielkiego Postu podejmujemy liczne praktyki pokutne, uczestniczymy w nabożeństwach Drogi Krzyżowej i Gorzkich Żali, szukamy okazji do praktykowania gorliwej miłości bliźniego
- pisze diecezja toruńska