Legenda głosi, że Christian w połowie lat 80. musiał pracować jako ogrodnik, aby zarobić na założenie wymarzonej firmy produkującej buty. Do wymyślenia kultowej czerwonej podeszwy zainspirowały go ponoć paznokcie jednej z jego pracownic. To co wiadomo na pewno, to że model wkrótce stał się kultowy.
Wszystko za sprawą popkultury. Jennifer Lopez poświęciła swoim szpilkom nawet piosenkę o wszystko mówiący tytule: „Louboutins”. Jednak nie ona jedna, Iggy Azalea wspomina w swojej piosence „Work” dziewczyny, które prostytuują się by mieć te buty. Britney Spears nosiła Louboutiny w teledysku „If U Seek Amy”. Występowały też w wielu filmach, a znana z miłości do butów Sarah Jessica Parker wyszła w nich za mąż.
Dziewczyny na całym świecie odkładają by mieć swoją wymarzoną parę. Ich cena zwala z nóg, bo klasyczna para szpilek z czerwoną podeszwą kosztuje ponad 2000 złotych. Za tę cenę oczekiwalibyśmy dobrej jakości, prawda? To teraz zobaczcie na zdjęciu poniżej jak faktycznie te buty wyglądają po kilku wyjściach. Aż serce się kraje...
Tak wyglądają nowe szpilki:
A tak po kilku założeniach: