Chciała na studniówce wyglądać jak Maffashion, ale coś poszło nie tak

Dziewczyna o imieniu Ella szukając idealnej kreacji na swoją studniówkę natrafiła na zdjęcie Maffashion w długiej, czarnej, koronkowej kreacji.

Natychmiast zapragnęła powtórzyć tę stylizację. Identyczną sukienkę znalazła w sklepie internetowy Jollyprom i bez wachania ją zamówiła. Jednak to, co przyszło pocztą do jej domu nijak nie przypominało oryginału. Tandetne wykonanie, i brak odpowiedniej konstrukcji sprawiają, że sukienki są podobne tylko dlatego, że mają ten sam kolor, a zdjęcia są przedstawione obok siebie. 

Ella nie czekała długo, pojechała do sklepu stacjonarnego, gdzie już na żywo wybrała inną kreację i tym samym uratowała wyczekiwaną studniówkę. 

W komentarzach odezwała się inna dziewczyna, która także "padła ofiarą" tej samej sukienki. Do tego okazało się, że sklep nie pozwolił jej na zwrot kreacji.

W uzasadnieniu napisała, że sukienka w niczym nie przypomina tej ze zdjęcia. a materiał jest okropny. Sklep odpowiedział, że według nich sukienki wyglądają tak samo.

Zdarzyła wam się podobna wpadka przy zakupach w sieci?