Twoja manikiurzystka robi jedną z tych 6 rzeczy? Natychmiast ją zmień!

Są drobiazgi, które zdradzają kiepski salon manicure. Wystarczy wiedzieć, na co zwrócić uwagę.

W miejsce Twojego ulubionego salonu manicure właśnie powstaje Biedronka i nie wiesz, gdzie się podziać ze swoimi paznokciami? A może chcesz się rozejrzeć za czymś bliższym? Nie mamy rankingów manikiurzystek w każdym mieście, ale możemy wskazać, czego powinnaś unikać:

Przeterminowane kosmetyki

Spróbuj dojrzeć, jaka jest data ważności lakierów używanych w tym salonie. Jeśli na pierwszy rzut oka widzisz, że są przeterminowane (rozwarstwione lub o dziwnej konsystencji) natychmiast opuść to miejsce!

Brudna łazienka

Przed manicurem zajrzyj do toalety. Jeśli nie jest zbyt czysta, to powinna Ci się zapalić lampka ostrzegawcza. Oczywiście klientki bywają różne i trudno po każdej z nich pucować toaletę, ale zwykle da się rozpoznać, czy ktoś niedawno nabrudził, czy brud był tam wcześniej i nie potrzebował pomocy klientek. 

Stare narzędzia 

Ktoś, kto dba o klientki i swoją reputację, stara się mieć odpowiednie wyposażenie. Trudno robić dobry manicure pilniczkami i cążkami swojej babci. Najwyraźniej w tym salonie dobrego się po prostu nie robi.

Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjne Fot. Pixabay

Bałagan przy stanowisku

Miejsce pracy wiele o nas mówi. Jeśli na co dzień nie jesteś uporządkowanym czyściochem, to znaczy, że nigdy nie jesteś. A porządek i czystość to bardzo ważne aspekty pracy osób z branży urodowej. Jeśli obok Twojej ręki walają się papierki i niepotrzebne przybory, a obok stoi kubek z kawą z wczoraj, to strzeż się tego, co znajdzie się na Twoich paznokciach!

Brak dyplomów

Każdy lubi się chwalić swoimi osiągnięciami, a salony urody są tym bardziej zainteresowane odznaczeniami i promocją. Jeśli ten salon nie jest nowy, a na ścianach nie dostrzegasz najskromniejszego nawet wyróżnienia lub chociaż podziękowania, to musisz być ostrożna . 

Stare gazety

Jeśli w poczekalni leżą gazety, sprawdź z którego są roku. Jeśli papier zdążył zżółknąć i zesztywnieć, to znak, że gazety są położone dla picu, na odwal się. Szanujący klientki salon nie pozwoliłby sobie na taki nietakt.