Meghan Markle wyszła za mąż w 2011 roku. O jej byłym małżeństwie z Trevorem Engelsonem opowiedział mediom brat aktorki, Thomas Junior. Mężczyzna z przykrością stwierdził, że Meghan dużo skorzystała na karierze swojego męża. Dziś słynny producent nie chce słyszeć o swojej byłej żonie. Co doprowadziło go do tak stanowczej reakcji?
Megan Markle i Trevor Engelson poznali się w 2004 roku, gdy jej kariera była jeszcze na początku drogi do sukcesu. W tym czasie jej skrzynka mailowa zaczęła wzbogacać się o coraz to nowsze propozycje filmowe. Po siedmiu latach związku, para zdecydowała się na podjęcie próby tworzenia małżeństwa. Bajkowy ślub na Jamajce nijak się miał do rzeczywistości, która miała nadejść. Na ceremonię zaproszono 102 gości, a zabawa trwała aż cztery dni. Kilka miesięcy później Meghan rozpoczęła pracę na planie „Suits”, dzięki któremu udało jej się zdobyć wymarzoną sławę. Niestety plan serialu znajdował się w Kanadzie. Aktorka musiała zacząć dzielić swoje życie na dwie perspektywy – rodzina i kariera.
Ciągłe wyjazdy i długie rozstania oddaliły od siebie małżonków. Jak czytamy w książce Cate Nicoll:
Choć związek na odległość nie był łatwy, początkowo sobie radzili. Ona wynajęła mieszkanie, on został w ich małżeńskim domu, spotykali się w weekendy. Mimo to rozwiedli się w ciągu dwóch lat, jako powód podając różnicę nie do pogodzenia.
Dwa lata po ślubie codzienność doprowadziła parę do podjęcia decyzji o rozwodzie. Gdyby wierzyć we wszystkie plotki, Meghan rzuciła męża z dnia na dzień. Przyjaciółka aktorki, Ninaki Priddy, w gorzkich słowach mówi o jej decyzji. Choć zawsze były sobie bliskie, w pewnym momencie ich drogi po prostu się rozeszły. Kobieta wspomina o dawnych aspiracjach Meghan i z niedowierzeniem opowiada o tym, jak bardzo zmieniły się w ciągu kilku lat:
Ślub odbył się na jamajskiej plaży, a Meghan mówiła wszystkim, że to najszczęśliwszy dzień w jej życiu. Byłam jej druhną. Byłyśmy przyjaciółkami od drugiego roku życia i Meg zawsze powtarzała, że jej największą aspiracją w życiu było wyjście za mąż
Meghan zawsze powtarzała bliskim, że Trevor jest największą miłością jej życia. Mimo to, wciąż oczekiwała od swojej historii odrobiny więcej:
Pokłóciłyśmy się i od tej pory ze sobą nie rozmawiamy. Zresztą żadna z osób zebranych w dniu ślubu Meg na jamajskiej plaży się do niej nie odzywa. Meghan zaczęła dokładnie kalkulować sobie z kim warto i z kim nie warto się zadawać. Dotarło do niej, że Trevor i ja nie jesteśmy już tacy wartościowi w jej oczach. Pamiętam, jak wiele razy odgrywała przy mnie jak odbiera Oscara i przemawia do tłumów. To wyrachowana dziewczyna, która dojdzie po trupach do celu. Tej Meghan, którą kiedyś znałam, już dawno nie ma.
Podobno po rozwodzie aktorka dostała ponad połowę majątku byłego męża. Trevor do dziś czuje się oszukany i nie chce słyszeć o swojej byłej żonie. Jak twierdzi brat Meghan, Thomas:
Kilka razy podczas rozmowy z Trevorem na temat projektu, nad którym pracowałem, on powiedział wprost: Porozmawiam z Tobą, ale nie wspominaj jej imienia, bo się rozłączę. Nie chcę słyszeć jej imienia, koniec kropka.
Mężczyzna dodaje także, że do dziś nie może wybaczyć siostrze tego, jak potraktowała swojego męża. Podobno pierścionek zaręczynowy i obrączkę wysłała do niego pocztą.
Meghan wyleciała do Kanady, a on nie mógł się przeprowadzić. Ze względu na interesy musiałby wylatywać dwa razy miesięcznie, co się wcale nie opłacało. Spróbowali separacji, aż w końcu ona całkowicie go porzuciła. Później wyszło na jaw, że romansowała tam z kucharzem gwiazd. To było naprawdę smutne. Nie mogę uwierzyć, że mu to zrobiła – mówi w wywiadzie.
Wygląda na to, że relacje księżnej Sussex i jej byłego męża nie są najlepsze. Czy można się temu dziwić? Pozostawmy to w przemilczanej opinii.
<<Reklama>> Ebook "Bitwa braci" o rozpadzie rodziny Windsorów dostępny jest w Publio.pl >>