Modowa sesja zdjęciowa do jubileuszowej edycji miesięcznika "GQ” odbyła się w Nowym Jorku. Alexi Lubomirski, który zrobił zdjęcia, sam jest ojcem dwóch synów i widać, że z efektów pracy nad tą konkretną sesją jest bardzo zadowolony.
Na swój profil na Instagramie wrzucił zadziwiającą jak na niego liczbę siedmiu zdjęć (i jednego filmu) z jednej sesji. Nie chwalił się tak nawet serią portretów z zaręczyn Meghan Markle i księcia Harry’ego.
Stylowy tata w porannym pędzie z dwójką dzieci. Elegancki mężczyzna z nosidełkiem z córeczką, tata w garniturze pogrążony w rozmowie z synem. Ojcostwo wreszcie doczekało się stylowej oprawy.
Bo dzieci jako element stylizacji w sesjach modowych pojawiały się już nie raz - od czasu do czasu niemowlaki i starsze dzieci trafiają na łamy różnych edycji "Vogue’a”. Na zdjęciach towarzyszą jednak modelkom, nie modelom. Miła to odmiana i odzwierciedlenie coraz częstszych realiów - także polskich - dotyczących zaangażowania w opiekę nad potomstwem..
Kto ma dzieci w przedszkolu lub szkole sam widzi ojców ubranych na biznesowe spotkanie, którzy z obłędem w oku wpadają do szkoły równo z dzwonkiem. W garniturach, na miejskich rowerach, z córeczkami w różu od stóp do głów prowadzonych za rączkę.
Lunch na ławce w towarzystwie syna Fot. Screen Instagram.com/Seanopry55
Zachwytów nad koncepcją sesji nie szczędzą także internauci:
Jaki świetny pomysł i wspaniałe zdjęcia! Podoba mi się ta opowieść!
Wygląda nierealnie, ale zachwyca mnie.
Pracujący tata? Super!
Współczesny mężczyzna według "GQ” jest może zbyt idealny, za bardzo stylowy, nierealny. Ale pokazuje, że rola czułego ojca jest wyjątkowo piękna i warta powielania. Część komentujących pań uważa, że dzięki „zdjęciowej rodzinie” model ze zdjęć zyskał na skali atrakcyjności 20 procent.