Trwała ondulacja, czy loki typu "baranek" to fryzury, o których nowoczesne dojrzałe kobiety powinny zapomnieć. Kobiety po sześćdziesiątce, które chcą odjąć sobie lat, a najlepiej czują się w krótkich cięciach, powinny postawić na popularne w ostatnim czasie cięcia typu pixie cut. Takie fryzury są nie tylko bardzo stylowe i kobiece, lecz także odświeżają wizerunek i działają odmładzająco. Co najważniejsze, są proste w układaniu i nie przysparzają problemów na co dzień.
To nieprawda, że dojrzałe kobiety powinny rezygnować z dłuższych włosów. Jeśli stan kosmyków na to pozwala, a ty lepiej czujesz się w dłuższych włosach, śmiało możesz zdecydować się na nieco dłuższe cięcie. Najlepszą opcją będzie tzw. "lob" czyli włosy o długości do ramion. Takie cięcie najbardziej odmładzająco zadziała zestawione z grzywką, która ukryje zmarszczki na czole, a także odwróci uwagę ewentualnych od przebarwień, które często występują na dojrzałej cerze.
Jaka fryzura sprawdzi się natomiast u pań lubiących średnią długość włosów? Zdecydowanie klasyczny bob sięgający do linii żuchwy. To absolutnie ponadczasowe cięcie, które od wielu lat niezmiennie jest jednym z najgorętszych włosowych trendów. W takiej fryzurze świetnie wyglądają kobiety w każdym wieku, jednak dojrzałe kobiety wyglądają w niej przepięknie. To świetna propozycja dla kobiet po sześćdziesiątce, gdyż optycznie odmładza, dodaje szyku i klasy.