Nadchodzący rok z pewnością będzie należał do fryzury na boba. Wiele z nas już dziś zdecydowało się na odwiedzenie salonów fryzjerskich i raz na zawsze zmieniło bieg ułożenia swoich pasm. Okazało się jednak, że bob to nie jedyna modowa zajawka fryzjerów. W tym roku królować będą grzywki w stylu lat 70. Dzięki nim staniesz się prawdziwą „it girls”. Na którą postawić?
Mówi się, że grzywki nie są dla każdego – i być może leży w tym stwierdzeniu odrobina prawdy. Mimo to świat mody już dawno pożegnał się z urodowymi stereotypami, więc nie ma w nim miejsca na strefę tabu. Idealnie wyprofilowana grzywka sprawdzi się doskonale dla każdego typu rysów twarzy, a te w stylu lat 70. są uniwersalnym rozwiązaniem problemu niedopasowania. Które z nich będą królować w tym roku?
Ciężko znaleźć bardziej paryską fryzurę niż curtain bangs. Grzywka – zasłonka od lat przewija się przez okładkowe sesje największych magazynów mody. Jest dosyć ciężka i długa. Sięga daleko poniżej brwi. Najlepiej wygląda w wersji lekko falowanej, jakby dotkniętej morską falą- dzięki temu tworzy efekt pozornej artystycznej niedbałości. Najlepiej sprawdzi się przy długich lub średnich włosach, z którymi stworzy efekt wysmuklenia twarzy. Inspiracją mogą się dla nas stać największe gwiazdy showbiznesu. Na curtain bangs zdecydowały się już Miley Cyrus i Debbie Rayan.
Swoop fringe – grzywka w stylu Audrey Hepburn
Swoop fringe to grzywka, która charakteryzuje się bardzo łatwą stylizacją. Można z nią zrobić naprawdę wszystko – będzie się doskonale prezentowała zarówno w wersji eleganckiej, zaczesana na gładko, jak i w wersji nieco „luźniejszej”, podkręcona na lokówce lub roztrzepana. Tego typu uczesanie sprawdzi się doskonale w połączeniu z każdym kształtem twarzy. Wygładza rysy i dodaje dziewczęcej lekkości.
Choppy bangs charakteryzuje się mocno postrzępionym cięciem. Jest nierówna i nieco krótsza na środku, dzięki czemu sprawia wrażenie niesamowicie lekkiej i swawolnej. Świetnie także wygląda w wersji kręconej. Najlepiej sprawdzi się w przypadku osób o okrągłych rysach twarzy, ale nie szufladkuje dobrych wyborów. Aktualnie można w niej zobaczyć Annę Lewandowską i Selenę Gomez.