Oczywiście każda kobieta sama decyduje o tym, jaką fryzurę nosi i w czym czuje się najlepiej, jednak warto pamiętać, że niektóre fryzury, niezależnie od kształtu twarzy, typu urody czy wieku, po prostu nie wyglądają dobrze. Nie jest tajemnicą, że fryzury potrafią zarówno odejmować, jak i dodawać lat, o czym warto pamiętać. Oto stylizacje i koloryzacje włosów, które zamiast zdobić i podkreślać urodę, działają na naszą niekorzyść. Jeśli nie chcesz dodawać sobie lat, unikaj ich jak ognia.
Trwała ondulacja była hitem i biła rekordy popularności w latach 80., kiedy decydowała się na taką fryzurę niemal każda kobieta. Jednak ta stylizacja powinna już na zawsze pozostać pamiątką w rodzinnych albumach. Obecnie, trwała (wykonana zwłaszcza na krótkich włosach) kojarzy się z brakiem gustu i niewątpliwie dodaje lat.
Francuski kok, zwany również bananem, to upięcie, które zwykle kojarzy się nam z uczesaniem typowo do biura lub urzędu. Choć jest to łatwe i szybkie upięcie, to niestety niemodne i dodające lat. Dlaczego? Przede wszystkim jest zbyt poważne i sztywne. Znacznie lepiej sprawdzi się modny ostatnio i naturalnie wyglądający, niski koczek.
Zbyt duża objętość na włosach wygląda zwyczajnie tanio i kiczowato. Co więcej, zbyt częste i mocne tapirowanie włosów osłabia je, przez co częściej się łamią i wypadają. Tapir połączony z dużą ilością lakieru do włosów naprawdę nie wygląda dobrze i sprawia wrażenie włosów z kamienia, a to bardzo postarza!
Czarne włosy od góry i blond końcówki, albo odwrotnie? Takiej koloryzacji mówimy stanowcze nie! Wyraźnie odcinające się od siebie kolory wyglądają naprawdę źle i nie mają nic wspólnego z modną i podkreślającą urodę fryzurą. Jeśli decydujesz się na koloryzację ombre, upewnij się, że idziesz do dobrego fryzjera, który przeprowadzi farbowanie metodą baleyageombre, która polega na stworzeniu ombre za pomocą subtelnych refleksów. Taka koloryzacja sprawi, że będziesz wyglądać i czuć się rewelacyjnie.
Baleyage składający się z pasemek w odcieniach od bardzo jasnego blondu do czerni? Chyba każda z nas pamięta modę na taką koloryzację. Nosiły ją bowiem takie gwiazdy, jak Victoria Beckham czy Christina Aguilera. Obecnie taka fryzura kojarzy się jednak z kiczem i złym gustem, a także optycznie dodaje lat. Lepszą alternatywą jest subtelny flamboyage, w którym delikatnie jaśniejsze pasemka idealnie komponują się bazowym kolorem, rozświetlając i odmładzając twarz.