Pandemia koronawirusa nie jest dla nas łaskawa. Zamknięcie salonów kosmetycznych i fryzjerów stało się dla nas, kobiet piętą achillesową. Bo jak zadbać o siebie, gdy wszyscy specjaliści ze łzami w oczach stawiają w drzwiach swoich salonów napis „Zamknięte”? Pozostają nam domowe sposoby. A może popatrzymy na to inaczej? Być może drzemie w nas nieodkryty talent fryzjerski? Czas się o tym przekonać. Jeśli twoje włosy aż proszą się o odświeżenie, spróbuj sama o nie zadbać. Zdradzamy wam kilka trików na to, jak obciąć swoje pasma samodzielnie.
Tak to czasami bywa, że życie zmusza nas do podjęcia ryzykownych decyzji. Ale pamiętajmy – bez ryzyka nie ma zabawy. Samodzielne obcięcie włosów z pewnością budzi grozę w wielu z nas. Na spokojnie, włosy odrastają. Tymczasem przygotowaliśmy dla was kilka porad, dzięki którym ta trudna misja zakończy się sukcesem. Od czego zacząć?
Na samym początku dokładnie umyj włosy, rozczesz je na mokro i podziel na równe części. Zacznij od przedziałka na środku głowy, a następnie oddziel wszystkie pasma od czoła aż po kark. Powstałe połówki podziel na kilka mniejszych. To znacznie ułatwi ci ich obcięcie. Kolejny krok to sięgnięcie po nożyczki – na razie tylko po nie sięgnij. Zastanów się nad tym, na jakiej długości ci zależy. Zgodnie z radami profesjonalistów, najlepiej jest nie ścinać samodzielnie większej długości niż 2 cm. Taka decyzja zapewni ci bezpieczeństwo wizualne, a rozdwojone końcówki i tak odejdą siną w dal. Obcinanie pasm zacznij od karku, a następnie kolejno kieruj się w kierunku czubka głowy. Włosy, które masz najbliżej twarzy, podziel na dwie sekcje i tnij jedna po drugiej. Na koniec upewnij się, że długość włosów z każdej strony jest jednakowa.
Doskonałe kosmetyki do pielęgnacji włosów znajdziesz TUTAJ >>>
Dużo mniejszym wzywaniem wydaje się być obcinanie grzywki. Słynny fryzjer, Nathaniel Hawkins, zaznacza jednak, że w rzeczywistości to zadanie jest najbardziej problematyczne. Równe przycięcie grzywki wymaga wprawy i dużej precyzji. W związku z tym radzi, aby dwa razy zastanowić się nad tym, czy naprawdę jest to konieczny zabieg. Dlaczego?
Grzywka rośnie wolno, a wszelkie jej mankamenty trudno ukryć. Wszystkie historie spektakularnych katastrof z grzywką w roli głównej zaczynały się od impulsu, żeby koniecznie ją skrócić – tu i teraz. Osobiście zalecam, by najpierw spróbować samodzielnie zafarbować włosy, a dopiero później zabierać się za ich obcinanie – mówi w rozmowie z Harper’s Bazaar.
Jeśli jednak jesteśmy pewne, że więcej nie wytrzymamy, a nasza grzywka krzyczy o podcięcie, mamy dwie złote rady, które mogą wam ułatwić nieco tę misję.