Aby odjąć sobie lat, wcale nie trzeba decydować się na inwazyjne i drogie zabiegi w gabinetach medycyny estetycznej. Często wystarczy odpowiednio dobrana fryzura. Najczęstszym błędem popełnianym przez kobiety jest źle dobrany kolor włosów. I choć mówi się, że blond odmładza, to jednak jego zbyt jasny odcień może dodać lat - zwłaszcza paniom o ciemnej karnacji. Na jakie kolory stawiać, a których lepiej unikać?
Blond uznawany jest za najbardziej odmładzający kolor. Jest w tym sporo prawdy, ponieważ jasne włosy doskonale rozświetlają skórę i nadają jej zdrowego wyglądu. Jednak mocne rozjaśnianie włosów niekoniecznie przyniesie oczekiwane rezultaty. Również w brązie można przecież wyglądać młodo. Zatem jakie kolory wybierać? Najlepiej dobierać farbę tak, aby odcień był bliski naszemu naturalnemu kolorowi włosów. Jeśli jesteś (albo byłaś) blondynką, stawiaj raczej na różne odcienie blondu, refleksy i pasemka. Analogicznie postępuje się z pozostałymi kolorami.
Świetnym rozwiązaniem dla dojrzałych blondynek jest miodowy odcień tego koloru. Miodowy blond złagodzi rysy twarzy, rozświetli cerę i ukryje jej niedoskonałości.
Kolejna dobra propozycja dla dojrzałych kobiet to popielaty blond - szczególnie dobrze pasuje do pań o jasnoróżowym lub mlecznobeżowym odcieniu skóry. Chłodne kolory sprawiają, że cera wygląda świeżo. Popielaty blond doskonale zamaskuje pękające naczynka i zaczerwienienia.
Brunetki powinny postawić na kasztanowy brąz. Sprawdzi się świetnie u pań o złocistej, oliwkowej lub morelowej cerze. Taki kolor ociepli odcień skóry i sprawi, że przebarwienia będą mniej widoczne. Jeśli chcesz rozświetlić nieco buzię, możesz dodać do niego delikatne złociste refleksy.
Są też kolory, które mogą podkreślić oznaki upływającego czasu, dlatego lepiej ich unikać. Lepiej zrezygnować z jednolitych, mocnych kolorów takich jak: czerń, czerwień lub bardzo jasny, żółty blond. Takie kolory sprawiają, że twarz wydaje się poważniejsza, a zmarszczki i niedoskonałości bardziej widoczne.