Więcej takich tematów na stronie głównej Gazeta.pl
Jak optycznie odjąć sobie lat i jednocześnie nadać włosom objętości oraz wizualnie je zagęścić. Oczywiście odpowiednią fryzurą! W przypadku cienkich kosmyków, najlepszą opcją będą krótsze cięcia, które sprawiają, że fryzura nabierze lekkości.
Choć pixie cut to najkrótsza z propozycji, to sprawdzi się ona zarówno u pań, które uwielbiają bardzo krótkie, jak i nieco dłuższe włosy. Nie da się ukryć, że ogromną zaletą tej fryzury jest to, że w pewnym stopniu długość kosmyków można dopasować do swoich preferencji. Cięcie pixie cut charakteryzuje się mocnym wycieniowaniem włosów, które z tyłu i po bokach są krótsze, natomiast na górze i z przodu nieco dłuższe. Tak obcięte włosy są nie tylko kobiece i stylowe. lecz także bardzo wygodne i proste w codziennej stylizacji.
Bob to jedna z najbardziej ponadczasowych fryzur, która od lat jest synonimem szyku, klasy oraz elegancji. Choć od wielu lat nie wychodzi z mody, w ostatnim czasie robi wśród kobiet, szczególnie dojrzałych, prawdziwą furorę. To cięcie sięga linii żuchwy i jest bezproblemowe w układaniu. Co więcej, wygląda dobrze zarówno przy włosach prostych, jak i falowanych. To fryzura, która również optycznie zagęszcza włosy, nadając im lekkości oraz objętości.
Angled bob to delikatnie zmodyfikowana odmiana klasycznego boba, która ze względu na sposób cięcia jest wręcz stworzona dla dojrzałych kobiet, które chcą chociaż optycznie zagęścić swoje cienkie włosy. W odróżnieniu od klasycznego boba, w tej fryzurze włosy sięgają poniżej linii brody, a linia włosów nie jest równa. Otóż cięcie poprowadzone jest tak, że z przodu pasma są trochę dłuższe, a z tyłu nieco krótsze. Taki zabieg sprawia, że włosy sprawiają wrażenie gęstszych, a twarz wygląda młodziej i smuklej.