Olga Frycz jest jedną z tych polskich gwiazd, które aktywnie prowadzą swoje media społecznościowe. Na Instagramie obserwuje ją aktualnie 320 tys. osób, z którymi aktorka regularnie dzieli się wybranymi momentami ze swojego życia.
Olga Frycz postanowiła w domowym zaciszu pofarbować swoje włosy drogeryjną farbą. - Zapłaciłam z 20 zł - zdradziła pod jednym z komentarzy. Okazuje się jednak, że efekt, który uzyskała na włosach, znacząco odbiega od tego, który przedstawiony był na opakowaniu. - No ale na opakowaniu był inny odcień przecież. Był przecież. Taki silver bardziej. Taki nie za żółty #cośposzłonietak - napisała pod opublikowanym na Instagramie zdjęciem.
hahaha WSPANIALE! przypomniało mi się liceum
- skomentowała Ania Starmach.
Fajne. Takie nie za białe. @da_midays jutro jak odpali internet to się jagodzianką zadławi. Chociaż… ona to lubi wyzwania
- napisała Maja Bohosiewicz.
Pod postem Olgi Frycz pojawiło się także wiele innych komentarzy od rozbawionych internautek:
Kurczaczek
Olga Jezuuuu #toner trza
Jak to powiadają, żółty jak włosy Trumpa
Ładnie, taki bardzo naturalny ten blond
Pasuje do krzesła, to chyba dobrze?
eeee tam! Wygląda Pani jak... Słoneczko
Dlaczego kobiety same kombinują na własną rękę, niszczą włosy, a na końcu fryzjer musi to ratować? Kobiety nie wierzcie reklamom, serio, szkoda włosów
Która nie była w tym miejscu kiedyś, niech pierwsza rzuci komentarzem
Dla pocieszenia powiem, że mnie tak kiedyś urządziła fryzjerka. To było moje pierwsze i ostatnie farbowańsko na full blonde
Nie zazdroszczę, bo znam ten ból
No powiem Ci Olga, szacun za odwagę!
- czytamy.