Niektórzy kąpią się rano, by obudzić przed długim dniem. Inni z kolei decydują się na prysznic czy kąpiel przed pójściem spać. Nie wyobrażają sobie bowiem położenia nieumytego ciała w czystej pościeli. Jednak wieczorna kąpiel wiąże się z pewną niedogodnością - co zrobić z mokrymi włosami? Dlatego sięgają po suszarkę. Czy słusznie?
Suszarki są ciągle demonizowane. Mówi się, że przesuszają pasma, przez co te stają się szorstkie, mizerne i spuszone. Rzeczywiście, jeśli ustawimy maksymalną moc i temperaturę, nasze włosy raczej nie odwdzięczą się zdrowym blaskiem. Jednak nie jest tak, że same urządzenia są całkowicie złe. Wszystko zależy od tego, jak ich używamy. Warto też zainwestować w nieco lepszą suszarkę. Na rynku znajdziemy ich całą masę i wcale nie musimy wydawać "milionów monet".
Jak się bowiem okazuje, przed spaniem warto zadbać o to, by włosy były suche. Lepiej zrobi im nawet lekkie przesuszenie, niż położenie się do łóżka z mokrą głową. Dlaczego? Po pierwsze z powodów higienicznych. Włosy, które leżą na poduszce, nie schną szybko. Bywa, że jeszcze rano w niektórych miejscach skóra jest wciąż wilgotna. Między głową a poduszką jest ciemno, ciepło i wilgotno - to wprost idealne warunki do namnażania się bakterii i grzybów. Te rozwijają się na skórze głowy, a także pozostają na poduszce, zatem śpiąc, wcieramy w nie twarz. Szybko możemy zauważyć przykre dolegliwości w postaci wyprysków na twarzy, świądu głowy, przetłuszczania, łupieżu, a nawet łojotokowego zapalenia skóry.
Po drugie, jeśli chodzimy do łóżka z mokrą głową, ucierpi na tym kondycja naszych włosów. Mokre pasma są bardziej podatne na uszkodzenia. Śpiąc, przesuwamy głowę na poduszce, pocieramy o nią włosami. Te łatwo się łamią, nadszarpują i rozdwajają. Jeśli często zasypiamy z mokrymi pasmami, nie musimy długo czekać, by zauważyć tego skutki. Włosy sterczą we wszystkie strony, puszą się i wyglądają na cienkie.
Najlepszym rozwiązaniem jest pranie prysznica czy kąpieli dość wcześnie, by włosy zdążyły wyschnąć same, bez użycia dodatkowych urządzeń. Jeśli jednak to nie wchodzi w grę, dobrze jest wybrać mniejsze zło. A to wiąże się ze wspomaganiem się suszarką. By nie przesuszyła nam pasm, warto skierować strumień "z włosem", a także zastosować odpowiednie kosmetyki dostosowane do naszego typu włosów.