Fryzury inspirowane erą Y2K to kobiecość i dobra zabawa w jednym. Popularne były nie tylko warkoczyki, malutkie spinki i kolorowe frotki, lecz także efektowne upięcia. W roku 2000. prawdziwym hitem był koczek samuraja, czyli gładkie i bardzo mocno ściśnięte włosy. W tamtych czasach nosiły go największe gwiazdy, a w tym roku znów powrócił na salony.
Podstawą koczka Y2K są idealnie wygładzone kosmyki. Jeśli masz naturalnie kręcone albo pofalowane pasma, po umyciu najlepiej wygładzić je pianką albo prostownicą. Przyda ci się też nabłyszczacz do włosów, którym wzmocnisz cały efekt. Żeby zrobić koka samuraja, należy dokładnie wyczesać włosy i za pomocą szczotki zebrać je na górze. Owiń je w taki sposób, żeby kształtem przypominały skorupkę ślimaka. Zwiąż ciasno gumką i wygładź odstające włoski żelem.
Fryzura nie jest skomplikowana i robi się ją bardzo szybko. Jeśli chcesz w jakiś sposób ją urozmaicić, zwiąż włosy dużą, kolorową gumką typu scrunchie. Po bokach twarzy możesz też wypuścić kilka pasemek.
Sleek bun to propozycja zarówno na co dzień, jak i na większe wyjścia. W 2023 roku gładki kok był jedną z najchętniej wybieranych fryzur ślubnych. Jeśli martwisz się, że przez wysokie upięcie będzie bolała cię głowa, zwiąż włosy tuż nad karkiem.
Koczek samuraja to strzał w dziesiątkę dla kobiet, które chcą podkreślić rysy twarzy oraz wyeksponować szyję. Pasuje do każdej stylizacji, więc jeśli nie masz pomysłu na efektowne upięcie, a nie chcesz iść w rozpuszczonych włosach, postaw na sleek bun. Gładkie wykończenie sprawia, że fryzura prezentuje się niezwykle elegancko. Końcówki włosów mogą wystawać ze ślimaczka albo możesz je schować i uzyskać efekt totalnego wygładzenia.