Już jest! Pierwsza wzruszająca świąteczna reklama w tym roku. Jedni płaczą, inni krytykują. '7 milionów za to???'

Ciągle chce wam się spać? Ta brytyjska bożonarodzeniowa reklama roztopi wasze serca. Albo nie (bo wielu widzom bardzo się nie spodobała).

Listopad to ten czas, gdy w sklepach pojawiają się choinki i bombki, a w Internecie - bożonarodzeniowe reklamy. I choć zawsze chodzi o to samo - żebyśmy kupili jeszcze więcej, w dodatku bez wyrzutów sumienia (bo przecież święta) - to nie da się ukryć, że właśnie te reklamy szczególnie mocno oddziałują na emocje i co roku czekamy na nie z niecierpliwością.

W świątecznej reklamie Johna Lewisa, brytyjskiej sieci słynącej z bożonarodzeniowych reklam już niemalże kultowych, tegorocznym tematem jest bezsenność, a bohaterami - 7-letni Joe i wyimaginowany potwór Moz. Moz śpi pod łóżkiem Joe’go i w nocy chrapie tak głośno, że spod łóżka wyjeżdżają wszystkie resoraki. O odpoczynku można zapomnieć.

Chłopiec jest wściekły i chce się Moza pozbyć, ale to nie takie łatwe. Szybko jednak niechęć zamieni się w przyjaźń i to już będzie zupełny koniec spania (w konsekwencji Joe będzie tak niewyspany, że zaśnie nawet w bramce podczas meczu). Zaniepokojeni rodzice podarują chłopcu pod choinkę coś, co sprawi, że wróci sen, ale Moz zniknie...

Zobaczcie spot:

#MozTheMonster - świąteczna reklama Johna Lewisa 2017

Wielki budżet i "terapia w przyszłym roku"

Reklama Johna Lewisa (brytyjskiej sieci domów handlowych, w których można kupić wszystko - od niemowlęcych skarpetek po iPada - kosztowała milion funtów plus kolejne 6 milionów na marketing i koszty emisji we wszystkich największych kanałach telewizyjnych w Wielkiej Brytanii. Stoi za nią nie byle kto, bo reżyser Michael Gondry, twórca „Zakochanego bez pamięci” (dostał za ten film Oscara) i „Dziewczyny z lilią” (w głównej roli Audray Tautou), a reklamy zrobił wcześniej m.in. dla Coca-Coli, BMW i Levi’sa. Puchaty Moz został oficjalną „twarzą” kampanii i może zamieszkać w sypialni każdego dziecka (oprócz kilku spotów wyprodukowano też piżamki, kapcie i książeczki dla maluchów z jego podobizną).

O reklamie jest głośno w brytyjskich i światowych mediach. A ludzie w komentarzach rozpisują się na jej temat - głównie niepochlebnie. Większość komentujących zwraca uwagę na szokujący budżet spotu i fakt, że w gruncie rzeczy to smutny filmik, który może wystraszyć dzieci.

W przyszłorocznej reklamie Joe będzie na terapii, bo opuścił go jego przyjaciel Moz
Dzięki wielkie za powiadomienie mojej 4-letniej córki, że pod łóżkiem śpią potwory
Czy tylko ja uważam, że to było smutne?
Nie taka dobra, jak poprzednie, bałwana nic nie pobije
Ciemnoskóry chłopiec - jest, mieszane małżeństwo - jest, przewidywalna muzyka i przekaz - też są. Czyli reklama gotowa!
Mogli to zrobić lepiej
7 milionów za to????

Michael Gondry tak opowiadał o reakcji swojej dziewczyny na wieść, że nakręci świąteczną reklamę domów handlowych: „Poprzeczka wisi wysoko. Ta reklama musi sprawić, że ludzie będą płakać, nie zapomnij o tym”. Oczekiwania wobec świątecznych reklam faktycznie są ogromne - zarówno ze strony firm, które je zlecają, jak i widzów.

Dziewczyna reżysera ostatecznie się popłakała, a jak wam się podoba ten spot?

P.S. To zeszłoroczna reklama Johna Lewisa:

#BusterTheBoxer - świąteczna reklama Johna Lewisa 2016

Zobacz też: Czego szukasz w święta? Gwiazdkowa reklama Allegro pokazuje najwspanialszy prezent, jaki można podarować [WIDEO] >>

Ludzie zachwycają się nową reklamą Allegro. Ale nie ta blogerka: "Przynosi więcej szkody niż pożytku" >>

Więcej o: