Coraz częściej zdajemy sobie sprawę z faktu, że to, jak dbamy o środowisko, ma wpływ na nas samych. Nie tylko ograniczamy użycie plastików, czy kupujemy kosmetyki o dobrych składach, lecz także rezygnujemy z dalekich podróży samolotem. Wszystkich, którzy poszukują porad, jak poprawić los swój i planety, zapraszamy na nasz nowy cykl pt. "Dbam o siebie i środowisko" w co drugi wtorek o godz. 16.
Nie wiesz, co zrobić z niepotrzebnymi ubraniami? Jedna z pierwszych porad, którą możemy usłyszeć w takiej sytuacji, to sprzedaż tych rzeczy przez Internet - m.in. na Vinted, OLX, Allegro czy na licznych grupach na Facebooku. W ten sposób nie tylko pozbywamy się niepotrzebnych nam rzeczy, lecz także dajemy szansę na ich ponowne użycie.
Jeśli zaczynacie interesować się tą tematyką, warto skorzystać z porad, które znajdziecie na blogu Simplicite.pl. - Nigdy nie interesowała mnie sprzedaż ubrań jako taka. Jednak przez minimalizm, który od lat wprowadzam do swojego życia, w naturalny sposób zaczęłam pozbywać się nadmiaru rzeczy, także ubrań - zdradza nam autorka bloga Katarzyna Kędzierska.
- Jestem ogromną zwolenniczką tzw. nurtu slow fashion, który wiąże się z odpowiedzialną modą, czyli na przykład nabywaniem używanych ubrań. Kupuję jednak tylko takie rzeczy, których faktycznie potrzebuję. Przykładowo, ostatnio znalazłam puchową kurtkę marki Uniqlo i zamszową spódnicę o idealnym kroju bez metki - mówi blogerka.
Co należy zrobić, aby zwiększyć szanse skutecznej sprzedaży? Zdaniem Katarzyny Kędzierskiej, oprócz dobrego tytułu i zdjęcia, bardzo ważny jest także wyczerpujący opis. W poście z ofertą warto podać szczegóły takie jak: marka (nawet, jeśli wydaje się niezbyt znana), rozmiar z metki, szczegółowe wymiary, pełen skład, cena (plus informacja, czy cena jest do negocjacji), kolory (zwłaszcza, jeśli zdjęcia nie oddają dobrze rzeczywistości), cena przesyłki (ewentualnie, czy jest możliwy odbiór osobisty).
A jak ustalić cenę? W tej kwestii niestety trudno udzielić jakichś porad. Bo jak mówi Katarzyna Kędzierska, rzecz jest warta tyle, ile ktoś będzie chciał za nią zapłacić. - Nie mam żadnej prostej wskazówki, to wszystko zależy od stanu rzeczy, jakości, marki, dostępności itp. - podsumowuje.
Katarzyna Kędzierska uczy także budowania szafy kapsułowej (tzw. capsule wardrobe) w projekcie Szafa Minimalistki. Więcej informacji na ten temat znajdziesz TUTAJ >>
Jeśli jednak nie jesteście zainteresowani sprzedażą ubrań, możecie pozbywać się ich, jednocześnie wspierając akcje charytatywne. Kontenery was nie przekonują? Skorzystajcie więc z usług portalu UbraniaDoOddania.pl, którego działalność jest całkowicie transparentna. Poza tym w tym przypadku proces przekazywania niepotrzebnych ubrań jest banalnie prosty.
Skąd pomysł na taką działalność w Polsce? Zapytaliśmy o to pomysłodawczynię i współzałożycielkę portalu Zofię Zochniak.
- W czasie pobytu w Londynie zetknęłam się z popularnymi tam zbiórkami typu door to door. Polegają na tym, że do skrzynek na listy wrzuca się tzw. charity boxy, które należy wypełnić ubraniami. Jednak informacje na reklamówkach były nieprecyzyjne. Sugerowały rzekome wsparcie, ale nie było jasne, w jaki sposób ubrania mają pomóc. Zaczęłam się tym interesować. Okazało się, że ta z pozoru dobra inicjatywa w rzeczywistości nie jest tak idealna, a cała branża odzieży używanej jest nietransparentna i niemożliwa do weryfikacji - mówi Zofia Zochniak.
- Razem z Tomkiem Bocianem, moim partnerem i współzałożycielem projektu, postanowiliśmy zbadać, jak to wygląda w Polsce. Po wielu rozmowach z przedstawicielami branży okazało się, że u nas jest nawet gorzej. Nazwy fundacji widniejące na kontenerach często są martwymi podmiotami, które zakładane są przez przedsiębiorców z branży właśnie po to, aby prowadzić zbiórki odzieży i "chwytać ludzi za serca". A nawet jeśli organizacja istnieje, na próżno szukać informacji, jaka część środków jest do niej faktycznie przekazywana i czy w ogóle otrzymuje wsparcie - dodaje.
Współwłaściciele portalu: Zofia, Zochniak, Tomasz Bociana i Tomasz Kliczkowski. fot. Michał Radochoński
To bardzo łatwe. Po porządkach w szafie musicie zarejestrować się na stronie UbraniaDoOddania.pl. Rzeczy, które spakujcie do kartonów, powinny być w dobrym stanie i nadawać się do ponownego założenia (na portalu znajdziecie instrukcję, w której jest wszystko opisane).
Następnie wybieracie akcję charytatywną, którą chcecie wesprzeć. Na stronie kampanii klikacie baner "pomagam", deklarujecie liczbę kartonów i ustalacie dzień przekazania paczek. Kurier odbierze je całkowicie bezpłatnie spod wskazanego adresu.
Przekazane ubrania trafiają do sortowni, gdzie są ważone i przeliczane na konkretne kwoty. Jeden kilogram to złotówka na koncie organizacji charytatywnej.
- Następnie rzeczy są przez nas sortowane. Opracowaliśmy autorską metodę, dzięki której aż 98 procent zebranej odzieży nadaje się do ponownego użytku. Pozyskane ubrania dzielimy na kilka frakcji i wprowadzamy je do ponownego obiegu. Pracujemy też nad metodą upcyklingu tych dwóch procent tekstyliów, które nie nadają się do dalszej sprzedaży - zdradza Zofia Zochniak.
Obecnie portal współpracuje z ponad setką organizacji charytatywnych. Wszystkie są weryfikowane, dlatego darczyńcy mają pewność, że zebrane środki realnie wspierają określony cel. - Można pomóc fundacjom opiekującym się zwierzętami, osobami starszymi, dofinansować zakup urządzeń medycznych (portal współpracuje m.in. z WOŚP). Każdy ma szansę znaleźć akcję bliską jego sercu - mówi Zofia Zochniak.
W wyniku światowej pandemii portal podjął współpracę z Fundacją Kobiety Wędrowne. Należą do niej uchodźczynie z Czeczenii, które szyją maseczki ochronne i przekazują je potrzebującym instytucjom społecznym, przychodniom czy wolontariuszom.
- Bardzo wzruszyła nas historia tych wspaniałych kobiet, które zmuszone były opuścić swój kraj, uciekając przed wojną, a które nie spoczęły po znalezieniu schronienia. Teraz inicjują tak potrzebne akcje i angażują do tego lokalną społeczność. Chcieliśmy się w to włączyć i pomóc tak, jak potrafimy - mówi Zofia Zochniak.
- Wierzymy, że znajdą się kolejne osoby gotowe pomagać. Nie zawsze jesteśmy w stanie zrobić przelew. Możemy pomagać innym, odnosząc też własne korzyści w postaci posprzątanej szafy. Jeśli odkładaliśmy wiosenne porządki, teraz naprawdę jest na to dobry moment - podsumowuje nasza rozmówczyni.
Poznaj też poprzednie odcinki naszego cyklu "Dbam o siebie i o środowisko". Znajdziesz je TUTAJ >>