Laurowiśnia jest krzewem egzotycznym, jednak zazwyczaj bardzo dobrze radzi sobie w naszym klimacie. Do Polski przybyła z Kaukazu, Bałkanów i Azji Mniejszej. Rośnie szybko i gęsto, dlatego niektórzy decydują się na wykorzystanie rośliny do tworzenia żywopłotów, przy czym w maju dodatkowo cieszą się jej białymi, kwitnącymi kwiatami. Należy pamiętać, by nie wykorzystywać liści i owoców laurowiśni do przygotowywania potraw, gdyż są trujące zarówno dla ludzi, jak i dla zwierząt. Choć roślina nie ma wielu wymagań, warto od czasu do czasu wzmocnić ją domowym, ekologicznym nawozem. Oto co należy zrobić.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Laurowiśnie preferują podłoże zasadowe, dlatego dobrym sposobem na wzmocnienie jest wykorzystanie skorupek z jajek kurzych. Wystarczy pokruszyć je i zmieszać z ziemią w okolicach krzewów lub w prosty sposób przygotować płynny nawóz. Jedyne co należy zrobić, to zalać skorupki wrzącą wodą, odczekać około 1 tydzień aż się rozpuszczą i powstałym preparatem podlać laurowiśnię. Inną metodą jest podsypywanie laurowiśni popiołem drzewnym zawierającym spore ilości potasu. Choć często traktowany jest jako odpad, pomoże laurowiśni w bujnym rozwoju, zwłaszcza w okresie kwitnienia.
Laurowiśnia ze względu na swoje pochodzenie nie znosi mrozów, które mogą być dla niej zabójcze. Z tego względu należy pamiętać, by tuż przed zimą i ochłodzeniem okrywać krzewy agrowłókniną bądź słomą, dzięki czemu przetrwają do kolejnego sezonu. Jeśli mimo podjętych działań laurowiśnia przemarznie, należy wykonać spore cięcie do pierwszego pędu, który nie stał się zdrewniały.