Ten powszechny nawyk zwiększa ryzyko zakażenia. Podpowiadamy, jak chronić się przed koronawirusem

Co ma wspólnego obgryzanie paznokci z koronawirusem? Okazuje się, że ten częsty nawyk zwiększa ryzyko zakażenia.

Obgryzanie paznokci to pozornie niegroźna czynność. Oddają się jej nie tylko dzieci, ale także dorośli. Przyczynia się do tego m.in. długotrwały stres. Mimo że to bardzo powszechny nawyk, obecna sytuacja zmusza nas do potraktowania go znacznie poważniej niż dotychczas.

Zobacz wideo Co musisz wiedzieć o koronawirusie?

Paznokcie i koronawirus - niebezpieczny nawyk

Dlaczego powinniśmy zrezygnować z obgryzania paznokci? Ma to związek z innym ważnym zaleceniem, które mówi, że nie należy dotykać rękoma ust, nosa i oczu.

Obgryzanie paznokci jest jednym z najłatwiejszych sposobów zakażenia koronawirusem. Wynika to z tego, że pod paznokciami gromadzi się brud i spore ilości różnych bakterii. Ciągle dotykamy jakichś powierzchni. A te, zwłaszcza w przestrzeni publicznej, są doskonałą pożywką dla wirusów.

Nie radzisz sobie z powszechną paniką? Poznaj rady psychologa:

Paznokcie i koronawirus: jak zmniejszyć zagrożenie?

Co możemy zrobić, żeby zmniejszyć zagrożenie? Dobrym sposobem na powstrzymanie obgryzania paznokci jest zaaplikowanie na nie gorzkiego lakieru. Nieprzyjemny smak zazwyczaj zniechęca do tej czynności.

Oprócz tego należy obciąć paznokcie na krótko, a także poszukać innych sposobów na rozładowywanie stresu. Rodzice, którzy zaobserwowali, że ich dzieci obgryzają paznokcie, powinni zastosować te zalecenia także w ich przypadku.

Skorzystaj z naszych poradników związanych z pandemią koronawirusa:

Więcej o: