Wielu z nas spędzi w tym roku święta z dala od krewnych. Domowa izolacja nie oznacza jednak całkowitego odcięcia się od kontaktów z bliskimi. Starsze osoby często doskonale radzą sobie z nowymi technologiami i chętnie uczą się obsługi połączeń za pośrednictwem komunikatorów.
- W takich przypadkach najlepszym rozwiązaniem będzie wspólna rozmowa, dłuższa niż złożenie sobie życzeń. Mimo że nie zastąpi kontaktu fizycznego, da namiastkę bliskości emocjonalnej. Można wówczas na przykład wspólnie obejrzeć jakiś program w telewizji, coś zjeść albo podyskutować. Nawet osoby, które nie obsługują kamery, powinny mieć od nas wsparcie telefoniczne, zwiększone, nawet kilka rozmów w ciągu dnia - radziła w rozmowie z nami psycholożka i psychoterapeutka Katarzyna Kucewicz.
Nasza rozmówczyni zaznaczyła jednak, że dobrze by było, gdyby były to rozmowy wartościowe. W ich trakcie osamotnieni seniorzy mogą wyrażać swój smutek i rozczarowanie tym, że nie pojawiliśmy się na święta. W takich przypadkach dobrze jest nie kłócić się, a na spokojnie przedstawić swoje argumenty.
- Jednocześnie dajmy także możliwość drugiej stronie wyrażenia swojego zdania i smutku związanego z osamotnieniem. Nie unikajmy w rozmowie z rodziną tematu samotności, przemijania, śmierci. Jeśli rodzice lub dziadkowie chcą porozmawiać o tym lęku, wysłuchajmy ich, równocześnie jednak pamiętając, by wspierać i zachęcać do dbania o siebie, rygorystycznego przestrzegania zaleceń, które są przecież obecnie bardzo ważne - radziła nasza rozmówczyni.
Samotna Wielkanoc może być także bardzo trudnym doświadczeniem dla osób z depresją czy zaburzeniami lękowymi. - Święta to w ogóle stresujący okres. Nawet bez koronawirusa gros osób odczuwa wtedy osamotnienie czy stres. Wielu święta przypominają dziecięce traumy, czy też uzmysławiają, że na przykład tylu członków rodziny już odeszło lub że kiedyś było inaczej, może lepiej - mówi Katarzyna Kucewicz.
- Wielkanoc także będzie nas konfrontować z myślami o życiu i śmierci, więc część osób może popaść w lęk, a nawet doświadczyć ataku paniki. Jeśli mamy świadomość, że lęki to nasz problem, dobrze jest zawczasu przygotować się do Wielkanocy. Na przykład relaksując się lub wykonując ulubione czynności, czy planując dokładnie, jak spędzimy te trzy dni, co będziemy robić, jak sobie umilimy czas - radzi ekspertka.
- Wierzącym osobom pewien komfort zapewni słuchanie mszy online. Warto także zwolnić i spędzić te dni rozpieszczając i wyciszając siebie. Ot choćby dłużej kąpiąc się w wannie, czy oglądając ulubione filmy nawet i jeden po drugim - dodaje.
Jeśli jednak lęk staje się nieznośny, to oprócz rozmowy z zaufaną osobą warto też korzystać z telefonów wsparcia. - W dobie koronawirusa bardzo uaktywniły się różnego rodzaju inicjatywy społeczne oferujące bezpłatne konsultacje i poradnictwo telefoniczne lub online. Po drugiej stronie zasiadają specjaliści, którzy w chwili zwiększenia poziomu lęku wspomogą nas dobrym słowem - podsumowuje nasza rozmówczyni.