Obecna sytuacja na świecie, która spowodowana jest pandemią koronawirusa sprawia, że każdy z nas w większym lub mniejszym stopniu odczuwa stres. Niestety, stres wpływa negatywnie nie tylko na naszą psychikę, lecz także na stan naszej skóry. Wpływ długotrwałego stresu połączony z domową izolacją może powodować występowanie trądziku na całym ciele.
Wielu z nas pracuje w domu i przez to możemy nie być "zainteresowani" regularnym prysznicem czy częstym przebraniem się w czyste ubrania tak, jak wtedy, kiedy codziennie chodziliśmy do pracy. Możemy również nie poruszać się tak często, jak kiedyś i więcej siedzieć, a zatem jest możliwe, że nie przestrzegamy podstawowych zasad dotyczących utrzymania zdrowia skóry
- mówi dermatolog Visha Patel.
Chociaż naukowcy potwierdzili, że częstszy prysznic - niż brany raz dziennie - nie jest konieczny, aby uchronić się przed koronawirusem, to mimo wszystko, regularna higiena całego ciała jest niezbędna do utrzymania zdrowego stanu naszej skóry. Zaniedbywanie codziennej higieny powoduje gromadzenie się martwego naskórka i brudu, który stanowi idealną pożywkę dla bakterii, które są przyczyną powstawania trądziku w takich miejscach, jak klatka piersiowa, uda, plecy czy pośladki.
Źródło: wellandgood.com