4 maja w życie wszedł drugi etap odmrażania gospodarki, dzięki któremu galerie handlowe mogły zostać otwarte. Mimo możliwości otwarcia wszystkich sklepów w centrach handlowych (oprócz części gastronomicznej oraz rozrywkowej), niektóre firmy nie zdecydowały się na ponownie uruchomienie swoich lokali.
Jak podaje Business Insider LPP poinformowało, że odstępuje od umowy najmu 30 proc. powierzchni handlowych jego sklepów zawartych z właścicielami galerii handlowych w Polsce.
Wobec zaistniałych okoliczności spowodowanych pandemią COVID-19 wykonywanie umów, o których mowa, na dotychczasowych warunkach jest trwale niemożliwe, co uzasadnia skorzystanie przez LPP z przysługujących LPP uprawnień
- podano w komunikacie spółki.
Obecnie otwarte są jedynie 32 sklepy marki Reserved z 207. Podobna sytuacja dotyczy sklepów House, których ze 190 salonów otwarto tylko 32. LPP otworzyło też 53 ze 162 sklepów Sinsay i 24 ze 150 sklepów Mohito.
Empik nie otworzył w poniedziałek 40 salonów z sieci liczącej ok. 276 punktów. Marka Lancerto nie otworzyła 7 z 46 sklepów. Firma Kazar natomiast zdecydowała się na odstąpienie umów na wynajem 16 sklepów z obuwiem (co stanowi 27 proc. całej sieci). Marka Ochnik nie otworzyła około jednej piątej sklepów z sieci liczącej 102 salony. Giacomo Conti zdecydowało z kolei się nie otwierać 21 sklepów. Męska marka Recman nie zdecydował się na otwarcie trzech salonów w centrach handlowych i trzech przy ulicach.