Przez rozprzestrzeniającą na świecie pandemię koronawirusa, gospodarka wielu państw - w tym Polski - niemal się zatrzymała. Aby skutecznie walczyć z wirusem, wprowadzono wiele ograniczeń - w tym m.in. zakaz organizowania większych imprez takich, jak śluby czy komunie. Z tego względu, większość par zdecydowała się przełożyć datę zawarcia związku małżeńskiego na późniejsze miesiące, a nawet przyszły rok. Jednak w związku z wprowadzaniem kolejnych etapów odmrażania gospodarki, ponownie na horyzoncie pojawiła się wizja wesel. Ostatnio, nawet minister zdrowia podał wstępną datę, kiedy ponownie będzie można organizować wesela.
Choć jeszcze niedawno minister zdrowia Łukasz Szumowski nie chciał podawać żadnych deklaracji dotyczących organizacji większych przyjęć w restauracjach, to już niecały tydzień po ich otwarciu, pojawiła się szansa na ponowną organizację wesel, choć póki co jedynie do 50 osób.
- Myślę, że już w lipcu będzie można urządzać większe uroczystości. Duże wesela to nie będą, ale tak do 50 osób - oświadczył minister zdrowia podczas rozmowy z PR III.
Nie da się ukryć, że wesela do 50 osób to naprawdę małe uroczystości i większość par nadal będzie czekać, aż limit osób zostanie podniesiony chociaż do 100 osób. Jak wiadomo, większość wesel organizowanych jest na około 100 lub więcej osób. Niestety, nadal nie wiadomo, kiedy pojawi się zgoda na organizację przyjęć weselnych do 100 osób.