Mike Schultz, pielęgniarz mieszkający w Stanach Zjednoczonych pokazał, jakie spustoszenie może siać koronawirus w organizmie zdrowej osoby. Na swoim Instagramie opublikował porównanie dwóch zdjęć. Jedno przedstawia Mike'a przed chorobą, a drugie po odłączeniu od respiratora i powolnym powrocie do zdrowia.
43-letnia pielęgniarz z USA walczył z zapaleniem płuc i niewydolnością oddechową, którą spowodowało zakażenie koronawirusem. Przed chorobą Mike ćwiczył od 6 do 7 dni w tygodniu. Hospitalizowany został 16 marca, po wydarzeniu, na którym miał styczność z koronawirusem. W ciągu kilku dni gorączka Schultza osiągnęła 40 stopni, a on z trudem oddychał, przez co lekarze zmuszeni byli podłączyć go do respiratora. Jak twierdzi sam Mike Schultz, walka z koronawirusem pozbawiła go około 70 kilogramów.
- Chciałem pokazać wszystkim, jak źle może być po 6 tygodniach przy respiratorze lub intubacji. Covid19 m.in. wywołał u mnie zapalenie płuc i zmniejszył ich pojemność. Przez 8 tygodni byłem oddalony od rodziny i przyjaciół. Staję się silniejszy każdego dnia i pracuję nad zwiększeniem wydolności płuc. Tym razem wrócę zdrowszy tam, gdzie byłem... może nawet będę robić cardio - napisał na swoim Instagramie.