Dość ściemy. Posłuchaj lekarzy i razem z nami #ZałóżMaskę - chroń siebie i innych. Jeszcze niedawno lansowana zasada: maseczki są dla chorych, trafiła do lamusa. WIĘCEJ NA TEN TEMAT>>
Rozprzestrzeniający się koronawirus spowodował, że ze sklepowych półek w ekspresowym tempie zaczęły znikać maski ochronne, których brakuje również w szpitalach. Choć zasłanianie ust i nosa - szczególnie w miejscach publicznych - jest bardzo ważne, warto pamiętać, by nie kupować tych przeznaczonych dla personelu medycznego, gdyż sektorowi ochrony zdrowia są one znaczne bardziej potrzebne. Sięgając po maseczki oraz inne osłony nosa i ust domowej roboty, warto jednak upewnić się, która opcja będzie działała najlepiej. W jaki sposób? Bill Nye the Science Guy - amerykański edukator naukowy, prezenter telewizyjny oraz inżynier mechanik - przedstawił ciekawy sposób przy użyciu świeczki, który każdy może wykonać w swoim domu.
Materiałowe maski, szaliki czy chustki są ważną barierą i ograniczają rozprzestrzenianie się drobnoustrojów. Choć takie osłony domowej roboty nie będą zapobiegały zakażeniom w 100 procentach, to chronią one osoby postronne, żeby każdy z nas - jako osoba potencjalnie chora - zminimalizował ryzyko zakażenia innych. Jednak czy cienka chustka chroni tak samo jak kilkuwarstwowa maseczka lub szalik? Opublikowany przez telewizję abc test ze świeczką pokazuje, jak wypadają różne osłony twarzy w porównaniu z maseczkami ochronnymi. Polega on na zasłonięciu ust oraz nosa wybranym elementem i próbie zdmuchnięcia płomienia świecy. Im trudniej zdmuchnąć świeczkę, tym skuteczniejsza jest dana ochrona.