Zmiany podatkowe Nowy Ład. Eksperci są zaniepokojeni zmianami podatkowymi. Wiele osób straci pieniądze

W poniedziałek 26 lipca został opublikowany projekt ustawy podatkowej. Jak zapowiada Ministerstwo Finansów, celem zmian jest wyrównanie szans między tymi, którzy zarabiają najwięcej, a tymi, którzy zarabiają najmniej. Przedsiębiorcy nie są zadowoleni z tych zmian. Mogą na tym wiele stracić, szczególnie że część firm podnosi się dopiero po stratach związanych z lockdownem.

Rząd zapowiada, że na zmianach w podatkach zyska nawet 18 milionów Polaków. Proponowany projekt nie będzie korzystny dla wszystkich. O ile zyskają najbiedniejsi, o tyle przedsiębiorcom zostaną odebrane pewne przywileje. Przedsiębiorcy nie popierają zmian i apelują o przesunięcie ich wprowadzenia, chociaż o rok. 

Zobacz wideo Polski Ład budzi skrajne emocje. Czy propozycje PiS-u zapewnią „dekadę rozwoju"?

Zdjęcie ilustracyjne: zmiany w podatkach Polski Ład: zmiany w podatkach. W portfelach Polaków zostanie więcej pieniędzy

Zmiany w podatkach 2022. Kto zyska, a kto straci? 

Celem nowej ustawy podatkowej jest wyrównanie szans między tymi, którzy zarabiają najwięcej, a tymi, którzy zarabiają najmniej. Ministerstwo Finansów przygotowało szereg ulg, które od 2022 roku wpłyną na finanse najbiedniejszych Polaków. Polski Ład zakłada m.in. zwiększenie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł, podniesienie progu podatkowego do 120 000 zł, czy wprowadzenie ulgi dla klasy średniej. Jak szacuje rząd, w kieszeniach Polaków zostanie 18 mld złotych. 

To jednak niejedyne zmiany, jakie planuje rząd. Od 2022 roku nie będzie można odliczyć od podatku składki zdrowotnej, a przedsiębiorcom zostanie podniesiona składka zdrowotna - jeśli zmiany wejdą w życie, to od przyszłego roku będą musieli płacić taką samą składkę jak pracownicy, czyli 9 proc. od podstawy opodatkowania. 

Nie może być tak, że pracownicy, którzy zarabiają mniej od swoich pracodawców, płacą większą składkę zdrowotną - oświadczył Tadeusz Kościński.

Czternasta emerytura. Kiedy będzie wypłacana? Rząd podał termin (zdjęcie ilustracyjne) Lewica chce niezwłocznego rozpoczęcia prac nad projektem o emeryturach stażowych

Polski Ład - podatki. Wicepremier i eksperci zaniepokojeni zmianami

Z proponowanymi zmianami nie zgadza się wicepremier Jarosław Gowin. 

My dlatego z brakiem akceptacji podchodzimy do dotychczasowych propozycji Ministerstwa Finansów, bo one oznaczałyby nie, że jacyś bogacze będą wyżej opodatkowani, bo to można rozważyć, tylko że wyższe podatki będą płacić miliony ciężko pracujących Polaków - zaznaczył Gowin w Polsat News.

Również polski ekonomista, prezydent Centrum im. Adama Smitha, Andrzej Sadowski nie pochwala proponowanych rozwiązań i wskazuje, że stan finansów publicznych jest bardzo zły, a rząd próbuje uzyskać większe wpływy budżetowe. Rozwiązania proponowane przez rząd uderzają także w mikro i małe firmy:

Konsekwencje zapaści i powaga sytuacji wymagają rozwiązań systemowych, a nie połowicznych. 

Propozycją zmian zaniepokojeni są także przedsiębiorcy. Pracodawcy RP - największa organizacja zrzeszająca przedsiębiorców - apelują o odłożenie zmian podatkowych o co najmniej rok. 

Po pierwsze dlatego, że w tym okresie firmy nie chcą żadnej rewolucji podatkowej, kiedy nie wiadomo, czy i kiedy skończy się zagrożenie pandemią. Trudno zrozumieć, dlaczego w tak trudnym okresie dla odradzającej się aktywności gospodarczej rząd wprowadza nowe źródło niepewności, co utrudnia planowanie inwestycji i zatrudnienia. Po drugie, zaproponowane zmiany mają cel redystrybucyjny na rzecz emerytów i osób o niskich zarobkach i są dla przedsiębiorstw niekorzystne, ponieważ podniosą koszty pracy najlepiej wykwalifikowanych pracowników - mówi prof. Paweł Wojciechowski, wiceprezydent i główny ekonomista Pracodawców RP.
Więcej o: