Możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę to coś, na co czeka wiele Polek i Polaków. Dyskutowane w ostatnim czasie projekty emerytur stażowych mają dawać prawo do przejścia na emeryturę po przepracowaniu odpowiedniej liczby lat - 35 lat w przypadku kobiet i 40 lat w przypadku mężczyzn.
Od 7 lipca "Solidarność" może zbierać podpisy pod swoim projektem o emeryturach stażowych. Dyskusja o wcześniejszych emeryturach jest zaciekła. Pojawia się wiele głosów, które mówią, że emerytury stażowe będą obciążeniem dla systemu emerytalnego. Henryk Nakonieczny, członek prezydium Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" w rozmowie z Tysol.pl zaznaczył, że osoba przechodząca na emeryturę nie jest obciążeniem dla systemu i każdy, kto uzbierał kapitał uprawniający do przejścia na emeryturę, powinien mieć prawo do skorzystania ze świadczenia.
Cały czas próbuje się narzucić taką narrację, że ten pracujący, który chce odejść na emeryturę, to on tworzy obciążenie dla budżetu. To nie jest prawda. To system tworzy obciążenie. On nie stanowi obciążenia, jeżeli uskładał sobie na tę emeryturę i jest ona wypłacona z jego uskładanego kapitału. Stąd warunek nabycia prawa do emerytury stażowej, osiągnięcia takiego kapitału, który pozwalał będzie na ustalenie emerytury w wysokości nie mniejszej niż najniższa emerytura.
"Solidarność" zbiera podpisy pod swoim projektem, a Lewica przypomina, że już w marcu ubiegłego roku został przez nich złożony projekt o emeryturach stażowych. Jak zaznacza posłanka Lewicy Katarzyna Kotula "do dziś ten projekt nie doczekał się numeru druki i utknął w sejmowej zamrażarce". Posłowie Lewicy planują jednak ruszyć z projektem:
Niezwłocznie zwrócimy się o nadanie numeru druku, a także o jak najszybsze włączenie do porządku obrad propozycji Lewicy ws. emerytur stażowych - zapowiedziała Katarzyna Kotula.
Choć o emeryturach stażowych jest ostatnio głośno, to dalej nie ma pewności, czy w ogóle wejdą w życie. Choć Andrzej Duda obiecywał je w obu kampaniach wyborczych, Lewica złożyła projekt już w 2020 roku, a "Solidarność" zabrała się za zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem, to rządzący do tej pory nie zapowiadają, aby którykolwiek z tych projektów miał zostać rozpatrzony.
Internauci żywo interesują się tematem emerytur stażowych. Wiele osób powtarza, że to indywidualna decyzja każdego pracującego, kiedy przejdzie na emeryturę.
Pozwólcie obywatelom decydować w swoich sprawach. Są mądrzy i wiedzą czego chcą. Do stażowej emerytury 35 lub 40 lat pracy to mało a do zwykłej 20 lat wystarczy?
Popieram wprowadzenie wypracowanej emerytury stażowej... A niech każdy uprawniony niech sam zadecyduje... wcześniejsza wypracowana emerytura albo dalsza praca.