Pracownikom zatrudnionym na podstawie umowy o pracę przysługuje szereg przywilejów. Wśród nich jest także urlop na żądanie. Warto znać jednak zasady, na podstawie których możemy ubiegać się o tę formę urlopu.
Wspomnieliśmy już o tym, że urlop na żądanie jest przywilejem osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. To oznacza, że pracownicy zatrudnieni na umowę o dzieło lub umowę zlecenie nie mają prawa do tego rodzaju urlopu. Warto też wiedzieć, że przysługuje tylko pracownikom, którzy nabyli prawo do urlopu wypoczynkowego. Pracownik musi zgłosić żądanie urlopu najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu.
Zapis dotyczący urlopu na żądanie znajdziemy w artykule 167. Kodeksu pracy. Pracownikowi należą się maksymalnie cztery dni urlopu na żądanie. Osoba zatrudniona ma prawo wykorzystać je w całości lub w częściach, a żądanie urlopu zgłosić przełożonemu najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu.
Urlop na żądanie jest częścią urlopu wypoczynkowego. Wcześniej wspomniane cztery dni urlopu na żądanie nie powiększają puli urlopu wypoczynkowego. Jeśli pracownikowi przysługuje 26 dni urlopu wypoczynkowego, to cztery dni z tej puli może wykorzystać jako urlop na żądanie. W związku z tym urlop na żądanie jest płatny - to po prostu inaczej zgłoszony urlop wypoczynkowy. Pracownik musi też pamiętać, że jeśli wykorzystał już cały urlop wypoczynkowy, to nie przysługuje mu już urlop na żądanie.
Pracownik nie może rozpocząć urlopu na żądanie, dopóki pracodawca nie wyrazi na to zgody. Jeżeli przełożony uzna, że pracownik jest potrzebny tego dnia w firmie, to ma prawo nie udzielić pracownikowi urlopu na żądanie.