"Czy się stoi, czy się leży dwa tysiące się należy" - głosiło znane w PRL powiedzenie. Czy teraz ma szansę wejść w życie? Idea jest coraz szerzej dyskutowana nie tylko w Polsce. Bezwarunkowy dochód podstawowy to pieniądze za darmo (przynajmniej w teorii) dla każdego obywatela.
W modelu bezwarunkowego dochodu podstawowego państwo zapewnia każdemu swojemu obywatelowi środki finansowe wypłacane niezależnie od dochodu i sytuacji finansowej. Dochód jest bezwarunkowy, bo beneficjent nie musi spełniać kryteriów związanych ze sposobem życia lub stanem posiadania. Co najważniejsze beneficjent może swobodnie pracować i uzyskiwać dochody z innych źródeł.
Taki dochód gwarantowany z jednej strony dawałby pieniądze na przeżycie, z drugiej strony w pewien sposób inspirowałby, zachęcałby do szukania dodatkowych możliwości pracy i znalezienia płacy. Taki dochód gwarantowany, w wysokości płacy minimalnej, powinien być naszym zdaniem wypłacany do momentu osiągnięcia wieku emerytalnego - mówił w rozmowie ze Studiem Biznes Michał Kobosko, wiceprezes Polski 2050.
Ile mogliby dostać Polacy? W Polsce przewidywane dofinansowanie wynosiłoby 1200 zł dla osoby dorosłej i 600 zł na dziecko. To oznacza, że czteroosobowa rodzina otrzymałaby wsparcie w wysokości 3600 zł.
Bezwarunkowy dochód podstawowy testowany jest teraz w Niemczech. 122 osoby przez 3 lata będą otrzymywały co miesiąc przez trzy lata 1200 euro, za nic. To eksperyment, który bacznie obserwować będą naukowcy, którzy chcą wiedzieć, jaki wpływ na ludzi ma tak zwany bezwarunkowy dochód podstawowy.
Jak donosi serwis finanse.rankomat.pl Biuro Analiz, Dokumentacji i Korespondencji Kancelarii Senatu przytacza opublikowany w 2017 roku Europejski Sondaż Społeczny, z którego wynika, że zainteresowanie bezwarunkowym dochodem podstawowym zależy od stopnia edukacji. Najbardziej entuzjastycznie podchodzą do pomysłu mieszkańcy środkowo-wschodniej Europy - model popiera 65 proc. Słoweńców, 58,5 proc. Polaków i 52,2 proc. Czechów. Przeciwników bezwarunkowego dochodu podstawowego najwięcej jest w Norwegii (66,3 proc.), Szwecji (62,4 proc.) i Islandii (54 proc.).
Jak wynika z przeprowadzonych jakiś czas temu badań, wielu Polaków nie zdaje sobie jeszcze sprawy, że możliwość wprowadzenia bezwarunkowego dochodu w ogóle istnieje. Na razie jednak nie ma także żadnych konkretnych informacji o wprowadzeniu takiego świadczenie. W tym momencie pomysł pozostaje jedynie koncepcją Państwowego Instytutu Ekonomicznego.