Szczepienia są dostępne od kilku miesięcy, jednak nie każdy obywatel jest do nich przekonany. Nieoficjalne informacje podają, że osoby niezaszczepione będą mogły spotkać się z bezpłatnymi urlopami. Taka zmiana to następstwo kolejnej fali koronawirusa. Czy jest czego się obawiać?
W związku z końcem wakacji, duża część społeczeństwa wraca do pracy lub szuka nowego miejsca zatrudnienia. Według nieoficjalnych informacji, po wejściu przepisów w życie, na rozmowach kwalifikacyjnych będzie można spotkać się z pytaniem o szczepienie na COVID-19. Obecnie taka informacja należy do danych medycznych, więc pracodawca nie ma prawa przetwarzania tej kwestii.
Według napływających, nieoficjalnych informacji pracownicy bez szczepionki mogą zostać pozbawieni części wynagrodzenia. Ten aspekt spotyka się z falą oburzenia wśród Polaków. Pracodawca będzie mógł w takiej sytuacji wysłać pracownika na urlop bezpłatny. W wykazie prac legislacyjnych rządu czytamy:
W projektowanej regulacji przewiduje się wprowadzenie rozwiązań, które pozwolą pracodawcom uzyskiwać informacje dotyczące zaszczepienia, faktu przebycia zakażenia SARS-CoV-2 lub posiadania ważnego negatywnego wyniku testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2. Proponuje się, aby w przypadku osoby, która przekazała informację o braku zaszczepienia przeciwko COVID-19 lub nieprzebyciu infekcji wirusa SARS-CoV-2 potwierdzonej wynikiem testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2 lub posiadania ważnego pozytywnego wyniku testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2, pracodawca mógł delegować tę osobę do pracy poza jej stałe miejsce pracy lub do innego rodzaju pracy, z wynagrodzeniem odpowiadającym rodzajowi pracy albo skierować na urlop bezpłatny. Przewiduje się również możliwość oczekiwania powyższych informacji przed nawiązaniem stosunku pracy z osobą ubiegającą się o pracę.
Plany wobec osób niezaszczepionych spotkały się ze sprzeciwem związkowców:
Rząd nie przekonał większości obywateli do konieczności szczepienia się przeciwko COVID – 19. Nie wykazuje wystarczającej kreatywności i determinacji w promowaniu szczepień. Nie reaguje na agresywne działania środowisk kwestionujących ich konieczność. W tle jak zwykle jest polityka. Dlatego rządzący tworzą przepisy wywierające silną presję na niezaszczepionych pracowników, dając przy tym nadzwyczajne uprawnienia pracodawcom.