Urlop na żądanie to prawo pracownika do dni wolnych, bez podawania konkretnego powodu. Przyczyna nie musi być zdrowotna, a pracownik może po prostu nie pojawić się w pracy. Takie dni wolne przydają się w sytuacjach wyjątkowych, takich jak zepsuty samochód, problemy rodzinne, czy problemy ze zdrowiem, które nie wymagają interwencji lekarza. Nie oznacza to jednak, że nie trzeba tego przekonsultować z pracodawcą. W niektórych przypadkach ma on prawo odmówić na udzielenia urlopu. Jeśli przekroczymy limit dni wolnych, niestawienie się w pracy może grozić poważnymi konsekwencjami.
Urlop na żądanie to prawo pracownika, które wynika z kodeksu pracy. Oznacza to, że tyczy się wyłącznie osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. Takie osoby, zwane pracownikami mogą w ciągu roku kalendarzowego wykorzystać prawo do urlopu na żądanie w wymiarze 4 dni. W przypadku innych rodzajów umowy, dni wolne są ustalane indywidualnie z osobą, która zezwoliła na zatrudnienie.
Zgodnie z artykułem nr 1672 Kodeksu Pracy, pracownik może skorzystać z urlopu na żądanie cztery razy w roku. Jednocześnie każdy wykorzystany dzień urlopu na żądanie pomniejsza pulę dni urlopu wypoczynkowego w danym roku o jeden dzień. Jeśli pracownik zamierza nie pojawić się w pracy, to musi powiadomić pracodawcę o tym, że zamierza skorzystać z urlopu na żądanie. W wyjątkowych sytuacjach pracodawca może nie wyrazić jednak zgody. Jeśli wolne pracownika może wpłynąć na pogorszenie jakości pracy pozostałej części zespołu, wtedy pracownik i pracodawca mogą ustalić inny termin. Jeśli pracownik nie pojawi się w pracy tłumacząc to urlopem na żądanie, a pracodawca nie wyrazi zgody, lub liczba czterech dni zostanie przekroczona, może to grozić wypowiedzeniem umowy. Pracodawca ma prawo stwierdzić wtedy, że pracownik nie dopełnił obowiązków. Warto zatem przy zgłoszeniu urlopu na żądanie podać powód, może to wpłynąć na pozytywne relacje z pracodawcą i budowanie zaufania.
Wniosek o udzielenie urlopu zgodnie z artykułem 1672 Kodeksu Pracy, powinien być zgłoszony najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu. Późniejsze zgłoszenie może nie zostać uwzględnione przez pracodawcę. W tym przypadku prawo nie działa wstecz. Indywidualne przypadki mogą być omawiane z pracodawcą.