Ze względu na wygodę coraz więcej pracodawców decyduje się na zatrudnianie pracowników na podstawie umowy zlecenie. Dlaczego? Brak obowiązku przeprowadzania szkoleń BHP oraz konieczności udzielania urlopu jest jedną z wielu korzyści. Okazuje się jednak, że pracownicy mogą na tym stracić znacznie więcej. Czy stracą także emeryturę? Odpowiadamy.
Umowa zlecenie jest umową cywilnoprawną, co oznacza, że nie podlega ona regulacjom wprowadzonym przez Kodeks Pracy. Jakie są tego konsekwencje? Pracownicy tracą na tym kilka przywilejów. Przede wszystkim praca na umowie zlecenie nie wlicza się do stażu pracy. Ten zaś uprawnia nas między innymi do:
Bywają jednak sytuacje, w których umowa zlecenie miewa znamiona umowy o pracę. Wówczas możemy zaliczać okres przepracowany na jej podstawie do stażu pracy i, co najważniejsze, zostają z niej pobierane składki ZUS:
Sprawa emerytury jest w tym wypadku prosta. Świadczenia emerytalne obliczane są na podstawie wysokości składek, zbieranych przez kilkadziesiąt lat pracy. Brane są tutaj pod uwagę zarówno składki obowiązkowe, jak i nieobowiązkowe. Jeśli więc umowa zlecenie wlicza się do okresu składkowego, stanowi podstawę do wypłacenia emerytury. Warto jednak zaznaczyć, że studenci do 26. roku życia są zwolnieni ze składek, dlatego jeśli zależy nam na rozpoczęciu kumulowania środków emerytalnych od początku okresu pracowniczego, należy dobrowolnie poddać się oskładkowaniu.